Hit Netfliksa z drugim sezonem? Twórca brytyjskich "Ciał" odpowiada

Minął prawie tydzień od premiery brytyjskiego serialu "Ciała", a tytuł nieprzerwanie zajmuje pierwszą lokatę w zestawieniu najpopularniejszych seriali Netfliksa. Jak to zwykle bywa, od razu pojawiają się pytania o drugi sezon. Co na to twórca?

Jacob Fortune-Lloyd jako sierżant Whiteman w "Ciałach"
Jacob Fortune-Lloyd jako sierżant Whiteman w "Ciałach"
Źródło zdjęć: © Netflix

25.10.2023 | aktual.: 25.10.2023 12:10

Bohaterami rozpisanej na osiem odcinków opowieści są detektywi, prowadzący swoje śledztwa w ramach czterech różnych osi czasu. Mianownik jest jednak wspólny: jedna ofiara. Aby ocalić przyszłość Wielkiej Brytanii, muszą rozwiązać sprawę morderstwa, które zmieniło bieg historii.

"Ciała" zyskały spore grono fanów i choć zapewne jeszcze wielu z nich nie dokończyło oglądać serialu (od premiery udostępnionej od razu w całości serii minął dopiero niespełna tydzień), nie cichną pytania o potencjalną kontynuację.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ciała": jakie są szanse na kontynuację?

Niestety, nie mamy dobrych wieści dla fanów produkcji. Jej showrunner, Paul Thomalin, swoją wypowiedzią dla magazynu "Hello!" szybko ukrócił wszelkie domysły. Scenarzysta wyjawił, że szanse na drugi sezon są niewielkie, ponieważ tytuł z góry pomyślany był jedynie jako miniserial.

– Poszliśmy do Netfliksa, mówiąc: "To będzie jeden sezon, jeden i koniec (...)", ponieważ myślę, że kiedy masz tak niesamowitą koncepcję na początku, to [możesz] odstraszyć widzów, jeśli tego nie zakończysz. Jako widz nienawidzę, kiedy dostajesz coś tak niesamowitego, a na koniec stwierdzasz "No cóż, dobra" i musisz potem czekać półtora roku [na kolejny sezon – przyp. aut.] – powiedział Thomalin.

W innej rozmowie, tym razem z serwisem Dextero, Brytyjczyk zdradził, że ceni sobie historie, które mają zakończenie. Według niego "Ciała" to – choć trwający osiem godzin – film, całostka z początkiem, środkiem i końcem.

– Dorastałem w latach 80. wśród filmów. Zakochałem się w zakończeniach. (…) Często kiedy oglądasz serial i pytasz: "Ile sezonów? O Boże!". Musisz naprawdę nieźle się przeziębić, żeby nadrobić zaległości. Dlatego w tym przypadku sprawa jest przesądzona. To osiem kroków, jak ośmiogodzinny film. Mam nadzieję, że zostawi was w sytuacji, gdy wariujecie o 5 rano, bo trzeba iść do pracy. To serial do binge'owania i uwielbiam to, ponieważ jest w tym pewność. Czasem jest wrażenie, że coś jest przeciągane, a tutaj nigdy nie brakuje paliwa – powiedział showrunner.

Ciała | Oficjalny zwiastun | Netflix

O czym mógłby opowiadać drugi sezon "Ciał"?

Trzeba przyznać, że w dobie wyciskania z projektów wszystkich możliwych soków w celu zmonetyzowania popularności danego tytułu, jego podejście jest dość oryginalne. Jak się okazuje, szanse na powstanie drugiego sezonu wciąż jednak są; w finale opowieści twórcy pozostawili sobie przecież swego rodzaju furtkę, ale do już zupełnie innej historii.

– Myślę, że obowiązkiem wobec widzów jest zakończenie i rozwiązanie czegoś, co jest tak napędzającą koncepcją fabularną. Więc naprawdę chcieliśmy, abyście poczuli, że widzieliście czerwoną kurtynę na końcu. To powiedziawszy, kiedy widzimy koniec, z pewnością są tam trzy kropki. Ale założenie, które określa ten serial, dobiega końca – zapewnił Thomalin.

Serwis Collider sugeruje, że jeśli fabuła miałaby być kontynuowana, to punktem wyjścia do niej byłaby ostatnia scena pierwszego sezonu. Pojawia się w niej Iris Maplewood z przyszłości, która przecież powinna zniknąć wraz przerwaniem pętli Eliasa Mannixa. "Ciała" pozostawiają więc kilka otwartych pytań, na które być może twórcy zdecydują się jeszcze dać widzom odpowiedzi.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Zobacz także
Komentarze (3)