Historia tej rodziny rozczuliła Idę Nowakowską. Na wizji polały się łzy

W wigilijnym wydaniu "Pytania na śniadanie" goszczono rodzinę Śliwińskich składającą się z czwórki adoptowanych dzieci. Zachowanie dwóch dziewczynek mogło rozbawić widzów, jednak to słowa rodziców doprowadziły Idę Nowakowską do łez.

Ida Nowakowska wzruszyła się w "Pytaniu na śniadanie"
Ida Nowakowska wzruszyła się w "Pytaniu na śniadanie"
Źródło zdjęć: © TVP
oprac. MOS

24.12.2022 | aktual.: 24.12.2022 16:17

Dla wielu Polaków okres świąt Bożego Narodzenia to czas rodzinny, gdy im więcej bliskich osób wokół, tym lepiej. Z tego zapewne powodu w wigilijnym wydaniu "Pytania na śniadanie" postanowiono podkreślić wagę relacji rodzinnych. Do studia zaproszono rodzinę Śliwińskich, którzy zaadoptowali czwórkę dzieci, w tym chłopca z zespołem Downa i niepełnosprawną dziewczynkę.

Prowadzący Tomasz Wolny i Ida Nowakowska dociekali, jak narodził się pomysł stworzenia tak wyjątkowej rodziny. Mama dzieci wyznała, że cierpi na endometriozę, dlatego nie jest w stanie posiadać biologicznych pociech. Na początku w ich rodzinie pojawiły się dwie siostry, dla których telewizyjna przygoda zrobiła spore wrażenie. Dziewczynki co chwilę zerkały na pozostałe ekrany w studio, w których mogły siebie oglądać, machały sobie i stroiły miny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W trakcie rozmowy państwo Śliwińscy podkreślali, że nie mieli żadnych wątpliwości przy podejmowaniu kolejnych decyzji o adopcji. Wprost mówią o miłości, która momentalnie spływała na nich na wieść o możliwości przyjęcia do siebie kolejnych dzieci. Prowadzący TVP nie zadali im pytań o prozę życia np. w jaki sposób pomaga im państwo, jak wygląda edukacja i rehabilitacja niepełnosprawnych dzieci.

Rodzina Śliwińskich w "Pytaniu na śniadanie"
Rodzina Śliwińskich w "Pytaniu na śniadanie"© TVP

- Jeżeli człowiek zaufa miłości, to miłość dalej pokieruje. Tak więc odwagi, skoro pan Jezus urodził się w stajence i pokazał, jak słowo staje się ciałem... Do wszystkich par, które się wahają: decydujcie się na ten krok, jest tyle dzieci, które czeka na rodziny - powiedział ojciec rodziny.

Te słowa poruszyły Idę Nowakowską do głębi. - Dziękuję, przepiękne słowa, wszystko nabrało sensu - powiedziała, ocierając łzy, a telewizyjny partner przytulił ją na wizji.

Zobacz także
Komentarze (6)