Hayek pożegnała Perry’ego. Wspomniała o jego "głupkowatości"

Matthew Perry zmarł 28 października. Informację o nagłej śmierci 54-latka jako pierwsze podały amerykańskie media. Pisano, że Perry utonął w jacuzzi w swoim domu. Choć w poniedziałek przekazano, że przeprowadzono już sekcję zwłok, oficjalna przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana. Obecnie oczekuje się na wyniki badań toksykologicznych.

Śmierć aktora, który zasłynął za sprawą roli Chandlera Binga w serialu "Przyjaciele", wstrząsnęła fanami i kolegami z planów. Na jego temat wypowiedzieli się m.in. wieloletni przyjaciel Hank Azaria czy serialowa matka, Morgan Fairchild. Perry’ego pożegnała także 57-letnia Hayek, która zagrała z nim w komedii romantycznej "Polubić czy poślubić" z 1997 r.

"Dwa dni temu obudziłam się z szokującą wiadomością, że Matthew Perry'ego nie ma już z nami. Kilka dni zajęło mi przetworzenie w sobie tego głębokiego smutku. Istnieje szczególna więź, która pojawia się, gdy dzielisz z kimś marzenia i razem dążycie do ich spełnienia. W zeszłym roku bardzo poruszyło mnie, gdy Matthew podzielił się na swoim Instagramie, że bardzo lubi film 'Polubić czy poślubić' i uważa, że ten film był prawdopodobnie jego najlepszym. Przez lata oboje wspominaliśmy ten znaczący czas w naszym życiu z głębokim poczuciem nostalgii i wdzięczności" - napisała na Instagramie gwiazda.

"Mój przyjacielu, odszedłeś o wiele za wcześnie, ale nadal będę cenić twoją głupkowatość, wytrwałość i piękne serce. Żegnaj, słodki Matthew, nigdy cię nie zapomnimy" - zakończyła czule Hayek.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o horrorach, które bawią, strasząc, wspominamy ekranizacje lektur, które chcielibyśmy zapomnieć, a także spoglądamy na Netfliksowego "Beckhama", bo jak tu na niego nie patrzeć? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.