W "Hotelu Paradise" ją skrytykowano. Wyszła i "zrobiła" sobie nos
Hania weszła do "Hotelu Paradise" we wrześniu. Wyróżniała się nietypową urodą, więc natychmiast wzbudziła zainteresowanie. Koleżanki szybko dały znać, że zamiast przyjaźni mają jej do zaoferowania jedynie ostrą krytykę. Gdy Hanna wróciła do domu, poddała się operacji nosa.
08.10.2020 13:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hanna Balwierczak to 21-letnia fotografka. W "Hotelu Paradise" najpierw pojawiła się właśnie w tej roli. Zrobiła sesję zdjęciową - udział wzięli w niej tylko panowie. Uczestniczki programu na wszystko patrzyły przez lornetki. Nie obyło się bez przytyków do fotografki. Dziewczyny krytycznie oceniły jej urodę i figurę. Nie wiedziały, że rudowłosa Hania niebawem do nich dołączy, choć domyślały się tego.
Hejtowanie nowej było na tyle okrutne, że obruszyło widzów programu, którzy poczuli się zniesmaczeni, a swoje reakcje opisali w komentarzach w sieci.
Już tydzień później Hania opuściła "Hotel Paradise". Podczas Rajskiego Rozdania fotografka wybrała Krystiana. Podobnie zrobiła Sonia. Chłopak zdecydował się iść za głosem serca, a nie rozsądku i postawił na związek z Sonią, tym samym eliminując Hanię.
21-latka po powrocie do domu zdecydowała się na operację. Nieco ponad tydzień od momentu eliminacji pokazała na swoim instagramowym profilu zdjęcia, do których pozowała z opatrunkami na twarzy.
Napisała: "Będę piękna" i emotkami dała znać, że przemienia się z poczwarki w motyla.