W programie krytykowano jej wygląd. Hania z "Hotelu Paradise" radykalnie zmieniła wizerunek

Hania Balwierczak wystąpiła w drugiej edycji "Hotelu Paradise". Jej silna osobowość przytłaczała innych randkowiczów, koleżanki wyśmiewały jej urodę. Dziś Hania zupełnie nie przypomina siebie sprzed trzech lat.

Hania jest zawodową fotografką modową. Współpracowała m.in. z włoskim "Vogue" i agencjami modelingowymi w Mediolanie i Paryżu. W portfolio ma sesje zdjęciowe z Natalią Siwiec i Joanną Opozdą. Nie zagrzała długo miejsca w "Hotelu Paradise", bo jej charakter nie przypadł do gustu współlokatorom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Jestem osobą, która lubi dominować. Jestem bardzo uparta no i chyba lubię się rządzić. Wszystko zależy od humoru. Jestem osobowością narcystyczną. Na pewno nie podobam się wszystkim mężczyznom" - mówiła o sobie w programie.

Dziewczyny z hotelu nie owijały w bawełnę, oceniając fizyczność Hani.

"Ma okropną buźkę", "No ale włosy ma ładne, tylko rude. Figury też nie ma dobrej", "Słaba, blada jak ściana" - recenzowały przy pierwszym spotkaniu.

Minęły trzy lata. Wbrew plotkom Hania nie zooperowała nosa. Skróciła natomiast włosy i pozbyła się grzywki. Zrezygnowała też z mocnego makijażu i krwistej szminki na ustach. Czasami na jej fotkach da się zauważyć nawet prześwitujące piegi.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.