Te słowa naprawdę padły. Gwiazda "Wiadomości" nie kryła zdumienia
Choć TVP zapewnia o swoim obiektywizmie, a Marek Suski stawia publicznego nadawcę TVN-owi za wzór, bywają momenty, kiedy widzowie mogą mieć wątpliwości. Przykład? Niedawne wydanie "Gościa Wiadomości".
12.07.2021 22:55
Prawie całe wydania poświęcone atakowi na Donalda Tuska, obwinianie za wszystko Rafała Trzaskowskiego, zrównywanie partii Szymona Hołowni z PO czy pochylanie się z "troską" nad problemami opozycji. Nie trzeba codziennie oglądać "Wiadomości", aby zauważyć, że na antenie TVP faworyzowana jest konkretna opcja polityczna.
Obiektywizmu trudno doszukiwać się też w sposobie prezentowania informacji na temat Polskiego Ładu. Od dobrych kilku tygodni "Wiadomości" solennie zapewniają, że sztandarowy program PiS-u nie ma wad. Do tego stopnia, że reportaże na ten temat bardziej kojarzą się PR-em niż dziennikarstwem.
O tym, że TVP już nawet nie próbuje udawać bezstronności, widzowie mogli przekonać się na własne oczy podczas niedzielnego "Gościa Wiadomości", nadawanego tuż po głównym wydaniu programu informacyjnego Jedynki.
Tym razem naprzeciwko Edyty Lewandowskiej zasiedli stali eksperci TVP, czyli Miłosz Manasterski i Tomasz Sakiewicz. Tematem rozmowy był Polski Ład.
Prezenterka "Wiadomości" z niekłamanym zdziwieniem stwierdziła, że opozycja krytykuje program PiS-u, choć "trudno temu programowi cokolwiek zarzucić". Porównała też krytykę rządu do "walki ze społeczeństwem".
- Ze strony opozycji pojawiają się głosy, trudno w to uwierzyć, że one rzeczywiście płyną, bo trudno temu programowi cokolwiek zarzucić, ale pojawiają się takie manipulacje. Na przykład informacje o tym, że program doprowadzi do wzrostu podatków - mówiła Lewandowska, a potem dodała:
- Czy to jest jeden z tych sposobów, nie tylko walki politycznej, ale walki ze społeczeństwem?
Fragment z wypowiedzią Edyty Lewandowskiej prezentujemy poniżej.