''Gra o tron'': Emilia Clarke, serialowa Daenerys Targaryen, wierzy w powrót Jona Snowa
26.06.2015 22:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od sensacyjnego finału 5. sezonu *"Gry o tron" trwają spekulacje na temat ciągu dalszego. W ostatnim odcinku zginął jeden z głównych bohaterów - Jon Snow (Kit Harington). Fani jednak nie pogodzili się z tym, że w kolejnej części opowieści zabraknie bękarta Eddarda Starka. I jak się okazuje, nie tylko fani.*
Aktorka Emilia Clarke, która gra Daenerys Targaryen, wierzy, że dowódca z Nocnej Straży może powrócić.
- Gdybym maiła obstawiać, powiedziałabym, że szanse są pół na pół - przyznała gwiazda.
W sieci można znaleźć co najmniej kilka potencjalnych scenariuszy umożliwiających powrót Snowa. Niektórzy uważają, że bohater w ostatniej chwili wykorzysta swoje zdolności, aby przejąć kontrolę nad Duchem - wiernym mu wilkorem.
Inni twierdzą, że ważną rolę w dalszych losach Jona odegra Melisandre, która tuż przed końcem finałowego odcinka 5. sezonu "Gry o tron" powróciła do Czarnego Zamku po opuszczeniu obozu Stannisa. Podejrzewa się, że to ona dzięki magii wskrzesi jedną z ulubionych postaci widzów.
Niestety, odtwórca Jona Snowa, Kit Harington, w jednym z wywiadów przyznał, że nic nie wie o swoim powrocie w 6. sezonie.
- Powiedziano mi, że nie żyję. Tyle tylko mogę Wam powiedzieć.
Aktor ostatnio zgrał w komediowym projekcie HBO - "7 Days in Hell". Premierę wyznaczono na 11 lipca. Harington zapowiedział też udział w filmie "Brimstone". Za to Emilię Clarke od 1 lipca będzie można podziwiać w filmie "Terminator: Genesis".
Fani muszą uzbroić się w cierpliwość. 6. sezon hitu zadebiutuje na ekranie dopiero w kwietniu 2016 roku. Tymczasem niedługo do kin wejdzie film "Makbet", który określa się mianem "Gry o tron" w szekspirowskim świecie wielkich namiętności. Zobaczcie zwiastun: