"Farma": konflikt w programie. Uczestniczki skaczą sobie do oczu

Życie uczestników programu "Farma" w niczym nie przypomina wiejskiej sielanki. Odcięci od świata i skazani na ciężką pracę coraz częściej popadają w konflikty. Izie i Kindze wyraźnie puściły nerwy.

Izie i Kindze wyraźnie puściły nerwy. Poszło o wspólne obowiązki
Izie i Kindze wyraźnie puściły nerwy. Poszło o wspólne obowiązki
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Na planie nowego reality show Polsatu nawiązały się już pierwsze przyjaźnie, romanse, ale i konflikty. Między uczestnikami "Farmy" wyraźnie widać międzypokoleniowe różnice i związane z nimi priorytety. Zwłaszcza w przypadku pań. Dla jednych najważniejszy jest wygląd i makijaż, dla drugich wspólne obowiązki.

- Wydaje mi się to wielce niesprawiedliwym, że ktoś od rana dba o to, żeby zapewnić dobrobyt grupie, a ktoś inny ma to, za przeproszeniem w d... - skomentowała złośliwie Beata, nawiązując do młodszych koleżanek, które więcej czasu spędzają przed lustrem niż we wspólnej kuchni.

Iza tylko przytaknęła Beacie, ze złością dodając, że czasem nie ma nawet kiedy pójść do toalety. Te nieskrępowane uwagi starszych koleżanek oburzyły Kingę. Wraz z Izą zaczęły skakać sobie do oczu, wzajemnie obrzucając się oskarżeniami.

Jednak nie tylko wśród pań atmosfera jest napięta. Przy wspólnym stole doszło do szorstkiej wymiany zdań także pomiędzy uczestnikami. Panowie, w odróżnieniu od koleżanek, sprzeczali się jednak nie o makijaż, a o jedzenie.

Podoba wam się program Polsatu?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (10)