Fani apelują do Dody. "Zrezygnuj z festiwalu!"
Niepokojące nagranie Dody po starciu z reżyserem koncertów festiwalu w Opolu spotkało się ze zdecydowaną reakcją fanów artystki. Wszyscy doradzają jej zrezygnowanie z występu.
06.06.2023 10:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W poniedziałkowe popołudnie, na cztery dni przed startem Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu Doda poinformowała o tym, jak potraktował ją reżyser koncertu z ramienia TVP. Mikołaj Dobrowolski miał zwyzywać artystkę i pastwić się nad nią podczas wspólnej pracy. Reżyser przeprosił za swoje zachowanie.
Jak podaje Plotek, nieoficjalnie zmieniono reżysera współpracującego z Dodą. Obecnie zajmuje się tym Beata Szymańska, która reżyserowała "Szansę na sukces" i miała okazję wcześniej współpracować z artystką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo to Doda oficjalnie nie potwierdziła, czy wystąpi w Opolu. Jej fani na Instagramie proszą ją, aby zrezygnowała z udziału w festiwalu TVP.
"Kochana, zrezygnuj z tego g...a, nikt nie ma prawa tak traktować drugiego człowieka!";
"Nie przejmuj się Dorotko, twoje zdrowie jest ważniejsze niż to zas...e TVP";
"Doda, dla Ciebie miejsce jest wszędzie. Jesteś już tak solidną marką, że to Opole nie jest Ci do szczęścia potrzebne... Zapewniam, że Twoim fanom też. Nie daj sobą pomiatać jakiemuś niedojdzie i frustratowi";
"Dorotko, zrezygnuj! Nie daj się tak traktować, Zobaczysz ,że oni zapłaczą za tobą, a ty przynajmniej nie dasz się znowu zniszczyć psychicznie";
"Odejdź z TVP, są inne, lepsze stacje";
"Nie musisz być w tym Opolu. W żadnym miejscu, w którym ktoś Cię źle traktuje nie musisz być";
"Nic nie jest warte tych łez. Zobaczymy cię również na innych scenach, gdzie ktoś cię docenia i szanuje";
"Dorota, zostaw to, nie rób tego festiwalu, to będzie dla nich wielka strata, nie dla Ciebie. Fani zrozumieją, a Ty będziesz zdrowsza psychicznie, to nie jest warte Twoich łez" - piszą internauci pod ostatnim wpisem Dody na Instagramie.