"Fakty" TVN mocno o Durczoku. KRRiT rozpatrzyła skargę
Sposób, w jaki redakcja "Faktów" pożegnała swojego dawnego szefa Kamila Durczoka, wywołał sporo kontrowersji. Za materiał wspominkowy o zmarłym dziennikarzu na stację wylała się lawina krytyki. Zgłoszono też skargę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Znamy treść opinii.
Nagła śmierć Kamila Durczoka, który zmarł 16 listopada 2021 r., nie wszystkich zaskoczyła. Dziennikarz od dawna mierzył się z problemami zdrowotnymi. Zdaniem jego bliskich konieczny był przeszczep wątroby, na który 53-latek nie chciał się zgodzić. Wraz z jego odejściem w mediach wspominano zarówno osiągnięcia zawodowe, jak i porażki Durczoka. Na osobliwe pożegnanie pozwoliła sobie redakcja "Faktów" TVN, której dawniej szefował.
W materiale Jarosława Kostkowskiego nie pominięto niewygodnej historii z zarzutami o mobbing i molestowanie seksualne pracownic TVN. Mówiono też o nałogu alkoholowym Durczoka, zwracając uwagę, że "po rajdzie samochodem w stanie nietrzeźwym kac był jego najmniejszym problemem".
Po emisji wieczornego wydania "Faktów" widzowie mocno skrytykowali sposób, w jaki pożegnano Kamila Durczoka. "Przykre! To już w wiadomościach TVP lepiej go pożegnali" - padały komentarze na profilu stacji na Facebooku. Zaś do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęła skarga z powodu rzekomego "oczerniania osoby zmarłej".
Po zapoznaniu się z materiałem dowodowym rada rozpatrzyła zażalenie. - Informuję, że w sprawie skarg na materiał wyemitowany w "Faktach" TVN po śmierci Kamila Durczoka KRRiT zakończyła postępowanie i nie stwierdziła żadnych naruszeń - poinformowała rzeczniczka KRRiT Teresa Brykczyńska.