Eurowizja 2022. Polak w pierwszej trójce faworytów. Oto z kim powalczy

Według bukmacherów, Krystian Ochman nie tylko wejdzie do finału, ale zajmie miejsce prawie na samym szczycie podczas Eurowizji 2022. Ma jednak mocną konkurencję. Albo pokonają go "wilki" z Norwegii, albo przesłoni go artysta przebierający się za papieża.

Eurowizja 2022. Kto powalczy na scenie?
Eurowizja 2022. Kto powalczy na scenie?
Źródło zdjęć: © AKPA, Instagram
Magdalena Drozdek

21.02.2022 | aktual.: 21.02.2022 12:33

Wielkimi krokami zbliża się 66. Konkurs Piosenki Eurowizji, który w tym roku zagości w Turynie. Poznaliśmy już polskiego reprezentanta. Choć o wyjeździe do bajecznych Włoch marzyło 130 kandydatów, bilety lotnicze kupi Krystian Ochman. Jego wybór wcale nie był oczywisty. Jury było za tym, by Polskę reprezentowała Daria. Pojawiają się głosy, że ekspertom nie podobało się nastawienia Ochmana do konkursu, ale przede wszystkim do jego promocji.

Informatorzy punktują, że muzyk jest niedostępny dla mediów. A Eurowizja to potężna medialna maszyna, którą jakoś trzeba nakręcić. Państwa wydają setki tysięcy, by dodatkowo promować w mediach swoich reprezentantów, którzy powinni udzielać wywiadów i pojawiać się w różnych materiałach w mediach społecznościowych. Dobry głos to na Eurowizji nie wszystko, jak można było przekonywać się latami!

W Europie już 24 państwa ogłosiły swoich reprezentantów na tegoroczną Eurowizję. I co się okazuje? Polak mimo wszystko w mig stał się faworytem.

Krystian Ochman rośnie na faworyta

Bukmacherzy już obstawiają. Według zestawień Polak jest w pierwszej trójce faworytów tegorocznego konkursu. Na pierwszym miejscu uplasowano Włochów. Duet Mahmood & Blanco z piosenką "Brividi" wygrał festiwal w San Remo i tym samym został wskazany jako reprezentant kraju gospodarzy. Ich ballada rozpisana na dwa męskie głosy śpiewające o skomplikowanej miłosnej relacji jest na tę chwilę liderem zestawień u bukmacherów.

Krystian Ochman plasuje się w jednych zestawieniach na drugim, w innych na trzecim miejscu. A to – trzeba przyznać - fantastyczny start. I dość zaskakujący, bo o Krystianie jako faworycie zaczęło się pisać w sieci już na początku lutego, czyli na długo przed finałowym koncertem w TVP.

Popularny serwis wiwibloggs, który skupia dziesiątki tysięcy fanów Eurowizji, już 6 lutego wskazywał Krystiana Ochmana jako drugiego (po Włochach) faworyta. Na blogu wypunktowano, że Ochman zaczął budzić emocje już w styczniu, gdy ogłoszono, że stanie do polskich preselekcji. "Wystarczy krótki rzut okiem na komentarze na YouTube, by zobaczyć, że jego emocjonalny utwór jest doceniany za to, że pokazuje skalę jego głosu. Wiele osób pisze, że ma ciarki na całym ciele, słuchając tej piosenki" – czytamy na anglojęzycznej stronie.

Eurowizja 2022
Eurowizja 2022© screen

Według danych opublikowanych z kolei na stronie eurovisionworld.com, bukmacherzy stawiają Ochmana na trzecim miejscu, tuż za Australią. Polakowi dają według wyliczeń 9 proc. szans na wygraną. Liderzy, czyli Mahmood & Blanco zyskali 19 proc., więc różnice nie są ogromne. Tabela może przejść jeszcze niejedną rewolucję, bo 17 państw jeszcze nie wskazało swojego kandydata. W tej chwili bukmacherzy uwzględniają w swoich zakładach m.in. Ukrainę, którą miała reprezentować Alina Pash. A jak już wiadomo, artystka na Eurowizję nie pojedzie.

Co z Rosją i Ukrainą?

Oczy całego świata skierowane są na Ukrainę i Rosję. Od kilku tygodni coraz głośniej mówi się o wojnie pomiędzy sąsiednimi państwami, o działaniach rosyjskich separatystów, politycznych przepychankach i rozmowach z przywódcami Stanów Zjednoczonych. W świetle tej dramatycznej sytuacji na linii Rosja-Ukraina pojawia się coraz więcej głosów, że tegoroczna Eurowizja może zostać odwołana. Nie będzie miejsca na radosny, kolorowy koncert i powodów do świętowania, jeśli w Europie wybuchnie wojna. Sytuacja już teraz przekłada się na konkurs.

Po tym, jak Ukraińcy wybrali Alinę Pash na swoją reprezentantkę, pojawiły się krytyczne wobec niej uwagi. Wróciły zarzuty o naruszenie zasad eurowizyjnego koncertu "Widbir".

Chodzi o sytuację z 2015 r., gdy Pash miała nielegalnie wkroczyć na teren Krymu. A organizator koncertu wymagał, by uczestnicy po 14 marca 2014 r. nie przebywali w Rosji oraz na obszarach Ukrainy zajętych przez zaborcę. Jak informuje "Dziennik Eurowizyjny", ludzie reprezentujący Pash przedstawili telewizji Suspilne dokument, który udowadnia, że artystka pojechała na Krym legalnie. Przekroczyła granicę autobusem z Ukrainy, a nie samolotem z Rosji. 

Pash odniosła się do afery na Instagramie: "Jestem obywatelką Ukrainy. Przestrzegam ukraińskiego prawa i pragnę pokazać ukraińskie tradycje i wartości całemu światu. (…) Ta historia, która wróciła, to nie jest coś, co chcę przekazać w swojej piosence".

Ukraiński nadawca poinformował już oficjalnie, że za porozumieniem stron Alina Pash wycofa się z konkursu i w ciągu najbliższych dni jury ogłosi, kto spośród pozostałych uczestników krajowych preselekcji pojedzie na Eurowizję.

A Rosja? Jesienią potwierdzono, że kraj wyłoni swojego reprezentanta, ale od tamtej pory nie wypłynęło jeszcze żadne nazwisko. Sugeruje się, że za rosyjskim kandydatem lub kandydatką może stać Philipp Kirkorov, były uczestnik konkursu, a od wielu lat producent i autor piosenek dla reprezentantów Eurowizji z Rosji, Ukrainy, Mołdawii czy Azerbejdżanu. Kirkorov w grudniu tamtego roku udzielił wywiadu dla RIA Novosti, w którym potwierdził, że produkuje utwór dla nowego uczestnika, piosenka jest gotowa, i że jego wybór nie zawiedzie widzów i słuchaczy.

Feria osobowości

Ale nie tylko Polska, Rosja i Ukraina są pod lupą w tym roku. Po potężnym sukcesie grupy Maneskin, wszyscy będą chcieli wiedzieć, czy ich następcy w konkursie zrobią równie niesamowity szał. I karierę. Maneskin po wygranej na Eurowizji 2021 ruszyli w trasę po świecie. Koncertują na stadionach i na festiwalach – także w Polsce, o czym przekonaliśmy się podczas ubiegłorocznego festiwalu Polsatu w Sopocie. Narobili wokół siebie mnóstwo zamieszania, stając się ulubieńcami koncertowiczów, krytyków, produkując hit za hitem.

Mahmood & Blanco także wygrają? A może dotknie ich "klątwa gospodarzy" i laur zwycięzcy nie zostanie w kraju?

Prawdziwe show z pewnością zrobi wytatuowany Achille Lauro, czyli reprezentant San Marino. Kreuje się na megagwiazdę, przebiera się raz za świętego, raz za greckiego boga, a raz za kosmitę.

Pozuje w prywatnych samolotach i przy sportowych samochodach. Ta samozwańcza megagwiazda ma już 1,7 mln obserwatorów na Instagramie. Podczas trwającego karnawału w Viareggio przeszła parada, podczas której zebrani mogli oglądać kilkumetrowego Achille Lauro z papier-mâché przebranego za papieża. Skromny Krystian Ochman może się przy tym artyście nie przebić.

Wszystko wskazuje, że jazda bez trzymanki czeka nas podczas występu Gruzji. Publiczny nadawca poinformował, że kraj będzie reprezentowała grupa Circus Mircus, zrzeszająca artystów, którzy tworzą audiowizualne show i wyznają jedną zasadę: żadnego stosowania się do przyjętych w muzyce zasad.

Message from Circus Mircus

Kogo jeszcze zobaczymy? Z Izraela jedzie Michael Ben-David. 25-latek otwarcie mówi o tym, że był prześladowany w szkołach ze względu na swój wysoki głos i orientację seksualną. Przyznaje, że jego mama nie od razu zaakceptowała to, że jest osobą homoseksualną. Piosenka "I’m" opowiada właśnie o samoakceptacji. Co ciekawe, w sieci pojawiły się plotki, że Michael Ben-David rozważa… wycofanie się z konkursu, czego powodem ma być rzekomo wewnętrzna polityka w kraju. "Jeśli nie będzie mógł z godnością reprezentować swojego kraju, nie pojedzie" – plotkują informatorzy izraelskich portali.

מיכאל בן דוד – I.M | 💙🤍💙 אקס פקטור לאירוויזיון 2022

Malta w tym roku stawia na uznaną artystkę, która pojawiała się na koncertach, gdzie grali Jason Derulo, Martin Garrix czy Bebe Rexa. Emma Muscat, która w Turynie zaśpiewa "Out of Sight", ma na koncie kilka hitów, kontrakt z Warner Music Italy i ponad 700 tys. fanów na Instagramie.

Emma Muscat | OUT OF SIGHT | MESC 2022 FINAL

Norwegia stawia na czystą, specyficzną rozrywkę, bo wysyła zespół Subwoolfer. Muzycy w żółtych maskach wilków śpiewają o tym, żeby dać wilkowi banana zanim zje babcię, a potem równie poetyckim tekstem w refrenie śpiewają: "mniam, mniam, mniam". Niczym stara, dobra Eurowizja, która była świętem kiczu. To najwidoczniej dobry przepis na sukces, bo już teraz klip z występu norweskiej grupy odtworzono na YouTube prawie pół miliona razy.

Subwoolfer - Give That Wolf A Banana - Norway 🇳🇴 - National Final Performance - Eurovision 2022

Jeśli zwracać uwagę na liczbę wyświetleń na YouTube, to spore szanse na zaistnienie na Eurowizji ma reprezentantka Hiszpanii. Chanel urodziła się na Kubie, a imię dostała po słynnej projektantce Coco Chanel, bo jej matka wierzyła, że dziewczyna osiągnie w życiu niemały sukces. Jej eurowizyjny utwór "SloMo" przygotowali tekściarze, którzy pisali piosenki dla Madonny, Black Eyed Peas czy Britney Spears.

Chanel - SloMo - Spain 🇪🇸 - National Final Performance - Eurovision 2022

Eurowizja 2022 rusza 10 maja. Finalistę poznamy cztery dni później. Myślicie, że Krystian Ochman utrzyma się na fali i dotrze do finału?

Zobacz także
Komentarze (120)