Elżbieta z "Rolnik szuka żony" tłumaczy, dlaczego nie była na ślubie Bogusi i Krzysztofa. Przeżyła rodzinną tragedię
Udział rolniczki w programie randkowym TVP nie zakończył się szczęśliwym finałem. Jednak Elżbieta pozostaje w dobrych relacjach z innymi rolnikami z 8. edycji. Zabrakło jej jedynie na ślubie Bogusi i Krzysztofa. Teraz wyjawiła smutny powód swojej nieobecności.
Elżbieta w programie "Rolnik szuka żony" wzbudziła zainteresowanie starszych panów. Kandydaci, których zaprosiła na swoje gospodarstwo, ostro rywalizowali o jej względy. Rolniczka wybrała Marka, z którym zaiskrzyło od samego początku. Niestety, gdy opuściły ich kamery TVP, mężczyzna stracił zainteresowanie Elżbietą. Mówił jej przykre rzeczy dotyczące m.in. jej wyglądu.
Zraniona rolniczka na razie nie myśli o znalezieniu nowego partnera. Zdecydowała się też na sprzedaż domu. Można było podejrzewać, że zazdrości pozostałym uczestnikom programu, którzy rzeczywiście poznali swoje drugie połówki. Czy to z tego powodu nie było jej na ślubie Bogusi i Krzysztofa z 8. edycji "Rolnik szuka żony"?
Elżbieta wyjawiła, jaki był prawdziwy powód jej nieobecności. Okazuje się, że była wtedy w żałobie.
- Zabrakło mnie, bo mi brat zmarł 28 sierpnia, to było zbyt wcześnie, żebym ja się bawiła na weselu. Zarzucali mi internauci, że ja wtedy wstawiłam zdjęcie z imprezy, ale to były moje urodziny. Co innego siedzieć przy stole, a co innego iść tańczyć - mówiła w rozmowie z "Party".
Rolniczka przyznała, że szybki ślub pary z programu TVP był dla niej zaskoczeniem. Życzy Bogusiowi i Krzysztofowi wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.
- Ślub zaskoczeniem był niesamowitym. Widać, że Krzysztof jest zafascynowany Bogusią! Każdy się dziwi, że tak szybko, ale w tym wieku trzeba przyspieszyć tempo - oceniła Ela.