Ekspert o sytuacji w siedzibie TVP. "Policja ma prawo działać"
Nawet w święta atmosfera w siedzibie TVP i PAP wciąż jest gorąca. Członkowie partii PiS dyżurują, powołując się na interwencję poselską. Według eksperta jest to jednak działanie bezprawne, które może w każdej chwili ukrócić policja.
26.12.2023 | aktual.: 26.12.2023 16:54
Sytuacja jest dynamiczna. We wtorek, 19 grudnia 2023 r. o godz. 22:00 Sejm przyjął uchwałę ws. mediów publicznych, która miała dać początek zmianom w Telewizji Polskiej, Polskiej Agencji Prasowej i Polskim Radiu. W związku z tym wielu z najważniejszych polityków dotychczas rządzącej partii PiS udało się do siedziby TVP na ul. Woronicza w Warszawie, aby protestować przejęcie mediów przez nową władzę. Od tego czasu w gmachu trwają dyżury posłów, a pod siedzibami co jakiś czas gromadzą się grupki protestujących.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Policja ma prawo ich wyprowadzić"
Kierowana przez jeszcze do niedawna szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej Michała Adamczyka grupa składa się m.in. z takich osób jak Samuel Pereira, Miłosz Kłeczek czy Michał Rachoń. Posłowie natomiast poruszają się po całym budynku i wymieniają się "na warcie" zgodnie z ustalonym grafikiem.
Marek Błoński z PAP-u w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zapewnia: – Nie będziemy posłom niczego utrudniać. Jeżeli oni uważają, że interwencja poselska uprawnia ich, by tu przebywali, to biorą za to odpowiedzialność – dodaje.
Według prawnika profesora Krzysztofa Grajewskiego deklarowana obrona wolnych mediów nie uprawnia jednak polityków do podejmowania przez nich tego rodzaju działań. – Zajmowanie siłą budynków TVP i PAP przez posłów PiS nie jest interwencją poselską. Policja ma prawo ich stamtąd wyprowadzić. Posłom za okupację grozi odpowiedzialność karna i dyscyplinarna – powiedział w rozmowie z OKO.press.
Co można, a czego nie?
Warto dodać, że Grajewski nie bez przyczyny został poproszony o ocenę aktualnej sytuacji. Jest on bowiem współtwórcą Ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, na której zapisy powołują się posłowie PiS. Według niego w granicach interwencji poselskiej mieści się np. udanie się do kierownika wybranej jednostki państwowej w imieniu pokrzywdzonego obywatela w celu swego rodzaju przyspieszenia sprawy, nadania jej większej wagi oraz skłonienia do działania, jednak niekoniecznie zgodnego z oczekiwaniami wstawiającego się w jakiejś sprawie posła.
Według słów prawnika posłowie i senatorowie mają prawo wejść do budynku, żądać spotkania z kierownictwem spółek oraz żądać informacji i dokumentów, które nowe władze mają obowiązek im udostępnić. Muszą oni jednak opuścić dane miejsce na żądanie jego zarządcy. Na razie nie wiadomo nic na temat ewentualnego planu siłowej odpowiedzi na wydarzenia rozgrywające się w siedzibie TVP.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.