Dziennikarz TVP3 wciąż jest w śpiączce. Jego bliscy prosili o pomoc w "Pytaniu na śniadanie"

Stan Łukasza Owsianego, reportera TVP, który pod koniec lipca doznał udaru, nadal jest ciężki, ale stabilny - zdradziła jego partnerka. Bliscy dziennikarza ujawnili w "Pytaniu na śniadanie" szczegóły dramatu, który spotkał go na wakacjach. Poprosili też o wsparcie zbiórki na kosztowną rehabilitację reportera.

W programie TVP2 przypomniano archiwalne wypowiedzi Łukasza Owsianego. Podkreślano, że nigdy nie odmawiał nikomu pomocy. Dziś sam jej potrzebuje
W programie TVP2 przypomniano archiwalne wypowiedzi Łukasza Owsianego. Podkreślano, że nigdy nie odmawiał nikomu pomocy. Dziś sam jej potrzebuje
Źródło zdjęć: © TVP

12.08.2022 | aktual.: 12.08.2022 13:35

O udarze 31-letniego reportera wrocławskiego oddziału TVP poinformowano w środę. Łukasz Owsiany przebywał na urlopie nad polskim morzem, gdy niespodziewanie dostał udaru. - Zaczęła go nagle boleć głowa, potem stracił przytomność, a kiedy ją odzyskał, to już nie reagował. Miał skurcze mięśni, uciekały mu kąciki ust, nie widział na oczy - wspominała na antenie "Pytania na śniadanie" dziewczyna reportera, Zofia Popławska.

Towarzysząca mu w szpitalu w Szczecinie partnerka połączyła się ze studiem za pośrednictwem komunikatora. Na żywo w rozmowie z Idą Nowakowską i Łukaszem Nowickim, gospodarzami piątkowego wydania "Pytania na śniadanie" , uczestniczyła zaś siostra reportera Ewelina Srokowska. Obydwie były zgodne, że reporter nie uzyskał odpowiedniej pomocy medycznej, choć czas reakcji zarówno jego partnerki, jak i służb ratunkowych była bardzo szybka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Karetka przyjechała po ok. 20 minutach. Zdecydowanie dłużej, bo aż 11 godzin zajęło jednak lekarzom w Koszalinie zdiagnozowanie udaru. Po wstępnych badaniach dziewczyna usłyszała od lekarzy, że "nic specjalnego nie widzą". Zostawiono go na obserwację, a jego stan się pogarszał.

- Dopiero następnego dnia rano, po ponownej konsultacji neurologicznej stwierdzono już, że Łukasz ma udar mózgu - wyznała Zofia Popławska. Zdecydowano też o przewiezieniu chorego do Szczecina, gdzie do dziś przebywa w śpiączce.

- Lekarze przyznali, że w Koszalinie stracono bardzo dużo cennego czasu - podkreślała partnerka Łukasza Owsianego.

- Gdyby transport Łukasza był dokonany natychmiastowo i trafiłby na oddział neurologiczny w Szczecinie, to dziś nasze prognozy i nasze oczekiwania byłyby zupełnie inne - dodała z żalem siostra 31-latka, który od prawie dwóch tygodni przebywa w śpiączce.

Zofia Popławska zaapelowała do widzów "Pytania na śniadanie" o pomoc w zbieraniu funduszy na rehabilitację reportera TVP3
Zofia Popławska zaapelowała do widzów "Pytania na śniadanie" o pomoc w zbieraniu funduszy na rehabilitację reportera TVP3© TVP

Jak zdradziła partnerka Łukasza Owsianego, jego stan wciąż jest "ciężki, ale stabilny". Są też minimalne postępy, które dają bliskim nadzieję.

- Widzę, jak powoli jego stan się poprawia, że trochę reaguje na mnie, śpi, ale mruga oczami, wiec jesteśmy bardzo szczęśliwi - wyznała na antenie Dwójki, jednocześnie zwracając się z prośbą o finansową pomoc w leczeniu partnera. Łukasza Owsianego, który doznał rozległego udaru niedokrwiennego w obrębie pnia mózgu, półkul móżdżku, wzgórza oraz okolic potylicznych czeka długa i droga neurorehabilitacja. Na początku tygodnia ruszyły w sieci zbiórki na pokrycie jej kosztów (link tutaj).

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (18)