"Dzień Dobry TVN". W studio zrobiło się niezręcznie. Prowadzący musiał interweniować
W ostatnim odcinku "Dzień Dobry TVN" doszło do niecodziennej sytuacji. Prowadzący musiał uciszać na wizji osoby z kuchni, bo przeszkadzali w przeprowadzeniu wywiadu. Damian Michałowski stracił cierpliwość.
23.03.2023 21:14
W formatach śniadaniowych porusza się szeroki wachlarz tematów z przeróżnymi gośćmi. Część z nich to na tyle barwne osobowości, że prowadzącym trudno ich okiełznać. To z kolei rodzi różnego rodzaju niezręczności, z których prowadzący muszą później jakoś godnie wybrnąć.
Tym razem z niemałej opresji musieli wybrnąć prezenterzy "Dzień Dobry TVN". Przy rozmowie o problemach skórnych, zaproszona dermatolożka, Julia Lanckorońska, czuła się niekomfortowo. Miała też problem ze zrozumieniem tego, co mówią do niej prowadzący. Ta sytuacja była nie do przyjęcia i Damian Michałowski postanowił interweniować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Egoistyczne zachowanie
W studiu panowało zamieszanie. W kuchni "Dzień Dobry TVN", w której urzędowali Daria Ładocha z Jakubem Kuroniem, było tak głośno, że dalsze prowadzenie rozmowy o atopowym zapaleniu skóry było niemożliwe. Paulina Krupińska i Damian Michałowski w końcu nie wytrzymali i przerwali dermatolożce.
- Czy państwo Ładocha i Kuroń mogliby się trochę uspokoić? Widać, że to wszystko jest na żywo - powiedział lekko poirytowany gospodarz śniadaniowego show. Towarzystwo z kuchni zreflektowało się i przeprosiło za hałas. Szkoda tylko, że zaproszonej dermatolożce napsuto krwi i uciekły jej cenne minuty.
Zobacz także
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.