Nie wszystkim to się spodoba. Dużo erotycznych scen, ale mniej przemocy

"Ród smoka" oraz "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy" to dwa najważniejsze streamingowe wydarzenia w tym roku. Która z tych produkcji okaże się lepsza? Pierwszy do boju staje "Ród smoka". Premierowy odcinek serialu pojawi się w HBO i HBO Max już 22 sierpnia.

"Gra o tron" pełna była erotycznych i brutalnych scen
"Gra o tron" pełna była erotycznych i brutalnych scen
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

18.08.2022 | aktual.: 19.08.2022 17:16

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Ród smoka" będzie oczywiście porównywany także do "Gry o tron". Tak jak produkcja Amazon Prime Video do epickich filmów Petera Jacksona. Wiele informacji, które w ostatnich tygodniach pojawiły się w sieci na temat nadchodzących premier zaniepokoiły miłośników fantasy oraz fanów twórczości George'a R.R. Martina i J. R. R. Tolkiena.

Z ostrą krytyką spotkały się zwłaszcza zwiastun i prezentacja bohaterów serialu Amazona "Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy". Zastrzeżenie dotyczyły m.in. doboru aktorów oraz ich dopasowania do poszczególnych ról. Fani Tolkiena zawrócili uwagę na postać elfa, w którego wcielił się latynoski aktor, a także na księżniczkę krasnoludów graną przez czarnoskórą aktorkę. Przedpremierowa krytyka nie omija także "Rodu smoka".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Miłośników "Gry o tron" zaniepokoiła zwłaszcza ostatnia wypowiedź jednego z głównych twórców "Rodu smoka", który zdradził, że "serial może odejść od przedstawiania przemocy". Miguel Sapochnik opisał przy tym jedną z "brutalnych scen", którą osobiście nakręcił: - Miałem sytuację, w której pięcioro dzieci w wieku od 9 do 12 lat musiało bić się bezsensownie. To był dla mnie bardzo wyczerpujący i trudny do sfilmowania moment.

Internauci od razu zwrócili uwagę na to, że powieści George'a R.R. Martina, jak i ich ekranizacje, nie są adresowane do wrażliwych osób i trudno im sobie wyobrazić bezwzględny świat Westeros, w którym filmowcy wyłączają kamerę, gdy scena robi się zbyt brutalna. "To nie Disney+, lecz HBO" – twierdzą.

Co ciekawe, w "Rodzie smoka" nie zabraknie najprawdopodobniej scen seksu. O czym świadczy chociażby wypowiedź Matta Smitha, który w serialu zagrał Daemona Targaryena, brata króla Viserysa I, który poślubił swą bratanicę Rhaenyrę: - Pod tym względem serial na pewno będzie wyjątkowo ekscytujący. Czasami zadawałem sobie nawet pytanie, czy konieczna jest kolejna scena seksu? Co robimy, czy nie przesadzamy? Ale uważam, że naszym zadaniem było przedstawienie książki zgodnie z jej treścią, uczciwie tak, jak została napisana.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Komentarze (7)