Drugi mąż uwolnił ją od domowych obowiązków. Od lat go utrzymuje

Dorota Zawadzka szczerze opowiedziała o swoim małżeństwie w radiowym wywiadzie z Elizą Michalik. Znana psycholog, która tuż po czterdziestce po raz drugi wyszła za mąż, ujawniła, jak wygląda jej związek. Słowa Superniani o obecnym mężu niektórych z pewnością zaskoczą.

Dorota Zawadzka w 2007 roku po raz drugi wyszła za mąż. Obecny partner  zajmuje się domem, a ona zarabianiem na życie
Dorota Zawadzka w 2007 roku po raz drugi wyszła za mąż. Obecny partner zajmuje się domem, a ona zarabianiem na życie
Źródło zdjęć: © AKPA

28.06.2021 17:01

Ogólnopolską popularność Dorocie Zawadzkiej przyniósł program "Superniania". Emitowany w latach 2006-2008 na antenie TVN. Format, w którym pani psycholog pomagała rodzicom w trudnościach wychowawczych, budził wielkie zainteresowanie widzów i mediów. A także kontrowersje. Zawadzka, która niedawno była gościem Elizy Michalik w audycji "W głębi duszy" w Radiu Nowy Świat, wyznała, że dziś nie zdecydowałaby się na taki program. Przyznała jednak, że wciąż, nawet po latach, spotyka się z pozytywnym odbiorem tych, którzy dzięki niej zmienili swoje podejście do dzieci. Do dziś zresztą utrzymuje kontakt z niektórymi bohaterami programu.

Dorota Zawadzka opowiadała też sporo o swoim życiu prywatnym. O zakończonym po kilkunastu latach pierwszym małżeństwie oraz obecnym związku, w którym uczucie pojawiło się niespodziewanie i trwa już 15 lat.

Dorota Zawadzka w 2007 r. wyszła za Roberta Myślińskiego. W radiowym wywiadzie podkreślała, że idealnie się w życiu uzupełniają. Wyznała, że ceni swojego partnera m.in. za wiele typowo kobiecych cech i za to, że przejął od niej nielubiane domowe obowiązki.

- Mój mąż jest kogutem domowym, zajmuje się tym wszystkim, za czym ja nie przepadam, czyli praniem, gotowaniem, sprzątaniem, prasowaniem. Ogarnia wszystko. W kuchni stoi Robert. Ja pracuję, tak się podzieliliśmy - wyznała Zawadzka.

Popularna psycholog podkreślała, że choć mąż nie jest aktywny zawodowy, to dzięki niemu ona wciąż może się rozwijać i zarabiać na nich dwoje. Bardzo go za to ceni.

- Ja mam komfort rozwijania się, czytania książek i w ogóle mnie nie interesuje, że nie ma masła w lodówce, bo to jest jego działka. Odwróciliśmy sytuację. My pracujemy oboje na mój sukces - zaznaczyła.

Jak zapewniała Dorota Zawadzka, żadne z nich nie ma problemu, z tym że to ona przynosi "kasę do domu", a tradycyjny podział ról często oparty jest na stereotypach.

Dorota Zawadzka i Robert Myśliński w dniu swojego ślubu
Dorota Zawadzka i Robert Myśliński w dniu swojego ślubu © AKPA
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)