Metoda na "policjanta". Gwit została oszukana
Dominika Gwit należy do osób, które regularnie udzielają się w mediach społecznościowych. Tym razem gwiazda poinformowała swoich fanów, że otrzymała nietypowy telefon od osoby podającej się za policjanta.
Dominika Gwit zdobyła popularność jako aktorka komediowa, a także będąc autorką felietonów. Występowała w roli Zośki w serialu TVN "Przepis na życie", a także zaliczyła udział w filmie "Galerianki". Gwiazda bardzo często propaguje filozofię body positive , która zachęca do akceptacji swojego ciała. Aktorka od dłuższego czasu zmaga się z otyłością. Po kilku latach walki z hejterami wyznała, że cierpi na chorobę metaboliczną i insulinodporność.
Ostatnio Dominika Gwit miała dość nieprzyjemną sytuację, gdy odebrała telefon od osoby, która podawała się za policjanta. Jak się okazuje, był to oszust, próbujący wyłudzić pieniądze. "Podają się za policjantów CBŚP. Mówi facet, że dzwoni z komendy głównej i że ma dla mnie przykrą informację, że właśnie w tej chwili ktoś chce się włamać na moje konto, że oni to wykryli. Czyli informuje mnie, że jest zagrożenie, podaje się za człowieka, który jest w stanie mnie z tego wybawić" - zaczęła swój wpis aktorka.
Oszust miał kazać jej połączyć się z numerem sugerującym kontakt z policją. Przy okazji ujawnił swoje rzekome dane i numer odznaki policyjnej. "Każe mi zadzwonić w czasie rozmowy na *112, bo to numer policji i ja mam teraz potwierdzić jego tożsamość. On mnie informuje, że nazywa się Arkadiusz Nowicki i numer jego odznaki to KP74139. Oczywiście każdemu podaje inne dane, podejrzewam. (...) Nie daje mi sekundy na zastanowienie, manipuluje emocjami całkowicie. Ja w nerwach, w panice, nie wiem, co się dzieje, dzwonię na to *112" - relacjonuje Gwit.
Dominika Gwit ostatecznie zadzwoniła na podany numer, który odebrała druga osoba. W tle było słychać nawet odgłosy komendy policji. Gdy podała dane osobowe policjanta, ponownie została z nim połączona. Następnie oszust próbował od aktorki wyłudzić jak najwięcej informacji.
"Zaczyna mi opowiadać jakieś dziwne rzeczy, pyta, czy mam lokatę w takim i takim banku, a ile mam tam pieniędzy. Nie wolno podawać żadnych informacji! Ja się w tej chwili zorientowałam, że coś jest nie tak. Mój mąż na szczęście wszystko słyszał, (...) znalazł w Internecie od razu, że coś takiego się dzieje, policja o tym informuje, ale uważam, że jest stanowczo za mało informacji. (...) Bardzo, bardzo was proszę: informujcie wszystkich swoich bliskich, wszystkich przyjaciół" - zaapelowała Dominika Gwit.
Następnie zadzwoniła do banku, a później skontaktowała się z komisariatem policji. "Jak zadzwoniłam do banku, to powiedzieli, że nie znają takiej metody i to zgłosili. (...) A jak zadzwoniłam na 112, a nie na żadne *112, to facet powiedział, że od rana mają bardzo, bardzo dużo zgłoszeń. Uważajcie na oszustów, ostrzegajcie osoby starsze" - ostrzegła swoich fanów.