Doda się zirytowała. Fani swatają ją z ginekologiem z programu

Doda zaskakuje szczerością w swoim show. Przyznaje, że nie ma szczęścia w miłości, a większość kłopotów w jej życiu powodowali mężczyźni, z którymi się wiązała. Dodaje, że nie jest jej łatwo zaangażować się w nowy związek. Zwłaszcza że teraz mężczyźni, z którymi spotyka się na randki, zazwyczaj się jej boją. Dlatego też zdecydowała się na telewizyjny eksperyment - postanowiła poszukać miłości w randkowym show. Ku jej rozczarowaniu, niewielu kandydatów starało się zdobyć jej względy.

Większość była onieśmielona, a ci, którzy mieli więcej odwagi, już niekoniecznie zachęcili ją, by zaprosiła ich na drugą randkę. Najwięcej szans, przynajmniej w programie, ma przystojny ginekolog. Na randce wyraźnie zaiskrzyło, a i Doda nie kryła, że wzbudził jej spore zainteresowanie.

Fani w lot podchwycili, że połączyła ich chemia i... swatają piosenkarkę z lekarzem. Zapał internautów jednak tylko ją zirytował.

- Przestańcie mi gadać o tym ginekologu! To jest 'Doda. 12 kroków do miłości', a nie '99 proc. społeczeństwa. 12 kroków do miłości' Ja rozumiem, że każdy, kto ogląda z odcinka na odcinek, chce widzieć efekt, chce mnie z kimś zeswatać na siłę, byleby się to zdarzyło, ale nie o to chodzi w tym show - wyznała w nagraniu na Instagramie.

Piosenkarce dodatkowo nie spodobało się, że lekarz podobnie jak pozostali kandydaci szybko zaczęli opowiadać o udziale w show w kolejnych wywiadach.

- To jest niesamowite oglądać, jak ci kandydaci później monetyzują i ekscytują się w sposób, czasami niezdrowy, każdym ze swoich odcinków - dodała wzburzona.