Doda ma zakaz wstępu do TVP. Szybko padło nazwisko Kurskiej
Doda w ostatnim wywiadzie odniosła się do faktu, że ma zakaz wstępu do TVP. Wokalistka przyznała, że spory wpływ na to ma Joanna Kurska, obecna szefowa programu "Pytanie na śniadanie".
28.11.2022 | aktual.: 28.11.2022 08:17
Nie będzie żadnej przesady w stwierdzeniu, że Doda ponownie jest ostatnio wszechobecna w mediach. Można było oglądać jej show "Doda. 12 kroków do miłości", jak i posłuchać nowej płyty "Aquaria". Gwiazda intensywnie ją promuje, udzielając kolejnych wywiadów. Piosenkarka jest też bardzo aktywna w mediach społecznościowych. W obu przypadkach często zdradza różne szczegóły ze swojego życia.
Tak było przy okazji rozmowy wokalistki z Karolem Paciorkiem w programie "Imponderabilia". W pewnym momencie Paciorek poruszył wątek związany z brakiem Dody w TVP. Jego rozmówczyni wspomniała o pewnej rzeczy. - Trochę się tam zmienia, bo Jacka Kurskiego nie ma - zaczęła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Lekko zaskoczony prowadzący przerwał jej żartobliwie pytaniem: "Jacek cię nie lubi?". - Tylko i wyłącznie. I jego żona [Joanna Kurska - przyp. red.] niestety bardzo mnie nie lubi. Nadal nie mam zielonego pojęcia, dlaczego - odpowiedziała Doda.
Gwiazda ma także tzw. "bana" w TVN, ale w tym przypadku przynajmniej wie, dlaczego. - To nie jest tak, że cały TVN czy TVP mnie nienawidzi. Są jednostki, które są decyzyjne, ale cała reszta to są normalni, fajni ludzie, z którymi mam super przelot. Ci ludzie mi po prostu kablują, ale ja nie chcę ich podkopywać, żeby nie daj Bóg przeze mnie nie stracili pracy - wyjawiła.
Doda dodała, że o ile zrozumiałe jest dla niej podejście TVN, to inaczej jest z TVP. - Publicznej telewizji, na którą płacę podatki, już trochę nie rozumiem. Wygrałam tam prawie wszystkie festiwale, odebrałam różne nagrody w Opolu. Stąd nie rozumiem, dlaczego jedna osoba, w tym przypadku żona byłego prezesa, może stwierdzić, że tej piosenkarki nie wpuszczamy. To jest bardzo smutne - wyznała.