Doda wyszła ze studia. Oburzyły ją pytania Wojewódzkiego
Doda szuka obecnie miłości na oczach milionów widzów i promuje najnowszą płytę "Aquaria". To dobra okazja, żeby pojawić się w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. Niestety rozmowa skończyła się po 20 min.
Rozmowa była nagrywana. Opuszczając studio, Doda zastrzegła, że żaden jej fragment nie może zostać wyemitowany. Prowadzący audycję rzucili nieco światła na to, co się zdarzyło. Sam Kuba Wojewódzki nie poczuwa się do winy.
- To nie miał być wieczór panieński, ani spotkanie szefów fan-klubów, tylko spotkanie z dziennikarzami. Ja miałem od wielu lat taki problem, że moje pytania powodują dyskomfort, bo są dociekliwe - powiedział do swojego kolegi Piotra Kędzierskiego w okrojonym do oświadczenia podcaście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co tak silnie mogło zdenerwować Dodę?
- Po pierwszym pytaniu dotyczącym Agnieszki Szulim, programu obrażającego rodziców Dody oraz plotki o bójkę z nią, Doda zrozumiała, że została zwabiona pod pretekstem premiery płyty tak naprawdę w innym celu, więc po prostu podziękowała i wyszła. (...) Widać, że to już jest zupełnie inna osoba, która nie będzie walczyć z dziennikarzem, promować się na skandalach sprzed 15 lat czy tworzyć złej energii wokół siebie - twierdzi anonimowy informator serwisu Pomponik.pl.
Wiadomo, na jakie tematy zabrakło czasu i co przeszkadza Kubie Wojewódzkiemu w publicznym wizerunku Doroty Rabczewskiej.
- Jak osoba tak mocno wspierająca dzisiaj środowisko LGBT parę lat temu potrafiła używać słowa "ciota" i "pedał" w formie obelżywej, także wobec mnie - punktował Wojewódzki.
Nawiązał też do wątku Agnieszki Szulim i agresywnego starcia obu pań sprzed lat oraz kilku innych emocjonalnych zachowań wokalistki.
- Jak osoba, która organizuje koncert "Artyści przeciwko nienawiści" nie ma poczucia kaca, że miała bójkę w 2007 r. ze swoim menedżerem, potem z Tomkiem Makowieckim, potem z Mieszkiem z "Grupy Operacyjnej", potem miała bójkę w klubie z Moniką Jarosińską. "Gwiazdy tańczą na lodzie", gdzie non stop mówiła: "Saleta, ciągnij fleta", szarpanina z Szulim, nasyłanie ludzi na Emila Hajdara i ja mam dzisiaj czcić płytę Doroty zapominając, że ona ma też ciemne strony swojej biografii? Sama na tę biografię zapracowała - podsumował Kuba Wojewódzki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się "Wielką wodą" (jak oni to zrobili?!), znęcamy się nad rozczarowującymi "Pierścieniami Władzy" oraz wspominamy najlepsze i najstraszniejsze horrory w historii. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.