Dlaczego "Wiadomości" atakują TVN? Może chodzić o repolonizację mediów

Po serii krytycznych materiałów TVP na temat konkurencyjnej stacji pozostaje pytanie, dlaczego do ich emisji doszło teraz oraz czemu mają one służyć. Nawet medioznawcy nie są w stanie określić jednoznacznej przyczyny. Widzą jednak w tym działaniu dalekosiężne plany telewizji publicznej.

Dlaczego "Wiadomości" atakują TVN? Może chodzić o repolonizację mediów
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

20.04.2020 | aktual.: 20.04.2020 20:27

"Wiadomości" w ubiegłym tygodniu codziennie od poniedziałku do soboty pokazywały szkalujące materiały o TVN. Konkurencyjną stację nazwano "fabryką fake newsów" i zarzucono jej omijanie tematów niewygodnych dla opozycji.

Genezą sporu było rzekome prowadzenie przez TVN "medialnej kampanii nienawiści" za krytykę Jarosława Kaczyńskiego odwiedzającego groby na zamkniętym cmentarzu na Powązkach. Wówczas personalnie zaatakowano dziennikarzy TVN oraz ich bliskich, zarzucając im powiązania z komunistycznymi służbami.

Redakcja "Faktów" wydała oświadczenie, w którym deklaruje niewchodzenie w spór z TVP i wykonywanie swojej pracy uczciwie "na rzecz widzów, a nie partii politycznej".

Jaki był cel Telewizji Polskiej w atakowaniu konkurencji? Czy chodziło tylko o fakt, że według danych portalu wirtualnemedia.pl "Fakty" były w marcu liderem oglądalności wśród serwisów informacyjnych?

- TVN jest największym wrogiem TVP, jeśli chodzi o oglądalność. Telewizja publiczna powinna być liderem pod względem rzetelności, wiarygodności i najwyższej jakości dostarczania informacji, ale nie jest nim. Główny serwis informacyjny powinien nadawać ton i styl, tak jak to się dzieje w przypadku stacji publicznych w innych krajach. U nas jakość nie jest zachowana: "Wiadomości" wikłają się w gierki polityczne - a przede wszystkim są prorządowe i upartyjnione. Magazyn informacyjny tego stylu wysokiej jakości nie respektuje. Tymczasem telewizja publiczna powinna być po stronie obywateli, a nie władzy. Władający TVP nie są w stanie zrozumieć, że prorządowość stacji przekreśla jej publiczny charakter. Jestem za tym, aby TVP walczyła ze stacjami prywatnymi w inny sposób: jakością - twierdzi medioznawca prof. Wiesław Godzic.

Konflikt mediów w dobie koronawirusa

#

Konflikt może wzmagać też obecna sytuacja w kraju. Sposób, w jaki rząd radzi sobie z pandemią koronawirusa bywa różnie przedstawiany w mediach i nie każdemu może się to podobać.

- TVN przedstawia inną wizję walki z koronawirusem, pokazując ją bardziej z ludzkiej a nie urzędowej perspektywy, kładąc nacisk raczej na to, co "na dole", czyli pracę lekarzy, pielęgniarek, a nie na to, co "na górze", czyli działania ministerstwa czy urzędników. Dlatego TVP, napędzana serwilizmem wobec władzy, wzięła się za krytykę TVN. Oczywiście, że jest ona bezsensowna, niemoralna i fałszywa, bo wskazywanie na błędy i niedociągnięcia władzy jest obowiązkiem rzetelnego dziennikarstwa, a nie kampanią nienawiści do rządzących - mówi medioznawca prof. Maciej Mrozowski z SWPS.

Zdaniem ekspertów nie bez znaczenia pozostaje też fakt zbliżających się wyborów prezydenckich. Działania "Wiadomości" mają "utwardzać elektorat PiS".

- Wiadomo też, że chodzi o wygranie wyborów przez obecną partię rządzącą. Telewizja Polska jest bardzo upartyjniona. Niby zawsze tak było, ale tym razem chodzi o skalę zjawiska: ta skala jest ważna, bo o ile wcześniej można było sobie pozwolić na w miarę łagodne promowanie jakiegoś polityka czy idei, to teraz operuje się językiem siły, bezwzględności i brutalności - zauważa prof. Godzic.

Z kolei prof. Mrozowski zwraca uwagę na ograniczone możliwości opozycyjnych kandydatów na urząd prezydenta. Jego zdaniem TVP jest "medialnym organem obecnej siły politycznej i zwraca się tylko do swoich zwolenników".

- W obecnej sytuacji, kiedy kontrkandydaci prezydenta Dudy praktycznie nie mogą prowadzić kampanii wyborczej, to głównym obiektem krytyki ze strony obozu władzy są te niezależne media, a zwłaszcza TVN, gdzie kandydaci ci mogą przedstawiać swoje racje. W przypadku TVP wpisuje się to w panująca tam mentalność oblężonej twierdzy, opartej na przekonaniu, że tylko my jesteśmy ostoją dobra i głosem prawdy, a wszyscy naokoło zioną nienawiścią i stanowią zagrożenie, jest więc oczywiste, że trzeba zwalczać te ośrodki, z których płynie jeszcze jakaś alternatywna wizja świata.

Repolonizacja mediów już wkrótce? Na tym może zależeć TVP

#

Wynika z tego, że głównym celem "Wiadomości" jest wspieranie obecnej władzy. To rząd PiS w dalszej perspektywie może wspomóc telewizję publiczną w walce o oglądalność z konkurencyjną stacją, która należy do amerykańskiej spółki.

- Jest w tym działaniu też sens dalekosiężny, ponieważ tak jak zapowiadano, trzeba będzie doprowadzić do repolonizacji mediów. Nie sądźmy, że ten temat jest odległy w czasie, bo jeśli PiS będzie miał dalej swojego prezydenta, to może bardzo szybko zmienić relacje własnościowe w mediach - uważa prof. Wiesław Godzic.

Nie bez znaczenia pozostaje też fakt, że w czasach pandemii media cieszą się szczególnym zaufaniem widzów i stwarza to również szanse na nadwyrężenie tego zaufania.

- Każdy psycholog wie, że w tak szczególnej sytuacji zamknięcia społeczeństwa, następuje polaryzacja stanowisk. Być może widownia TVP bardziej się skonsolidowała wokół swojej stacji i dobrze życzy władzom w słusznej intencji, żeby te jak najszybciej opanowały sytuację i zapewniły bezpieczeństwo. W związku z tym rośnie kredyt zaufania do mediów sprzyjających władzy. Ale pojawia się też ryzyko, że jeśli TVP będzie dalej atakować TVN jako zagrożenie, to część lojalnych widzów TVP może zacząć oglądać programy tej stacji, aby samemu zobaczyć co ona pokazuje i komu zagraża. A wtedy może zadziałać odwieczny paradoks – im bardziej atakujemy i poniżamy rywala, tym bardziej go promujemy i wyolbrzymiamy. W walce TVP z TVN może to być więc być broń obosieczna - twierdzi prof. Maciej Mrozowski.

Obu medioznawców nie sądzi, aby Telewizja Polska mogła przez atakowanie TVN zyskać lub stracić widzów. W dłuższej perspektywie nie wydaje się, aby w tej walce ktokolwiek mógł wygrać.

wiadomości tvpfakty tvntvp
Zobacz także
Komentarze (1343)