"Diabelski" Tusk w TVP Info. Takiej manipulacji jeszcze nie było
TVP Info udostępniło w mediach społecznościowych 25-sekundowy klip z konferencji Donalda Tuska, opatrzony hasłem: "TVP Info – wiesz więcej". Montażysta zrobił wszystko, by usunąć cały kontekst wypowiedzi szefa PO. A jakby tego było mało, nałożył na filmik czerwony filtr, którego nie widać na tym samym nagraniu chociażby w "Wiadomościach" TVP.
Filmik reklamowy TVP Info, który można obejrzeć poniżej, to wycinek ponad 3-minutowej rozmowy Donalda Tuska z dziennikarzem tej stacji, który pojawił się na konferencji i zadał nowemu przewodniczącemu PO dwa pytania. Chodziło o 500+ i posadę Michała Tuska, o którą dziennikarz zapytał w kontekście nepotyzmu.
- Michał Tusk pracuje w spółce w Gdańsku, w Zarządzie Transportu Miejskiego, a skoro tam w Gdańsku rządzi Platforma, to czy to pana zdaniem nie jest nepotyzm? – spytał Michał Dudzik.
- No niech pan spróbuje sam odpowiedzieć na to pytanie – odparł Tusk w klipie TVP Info, które postawiło kropkę po tych słowach. "Wiesz więcej" nijak jednak nie pasuje do tej stacji, gdyż szef PO udzielił Dudzikowi wyczerpującej, miażdżącej odpowiedzi, której TVP Info nie pokazało w swojej – mającej skompromitować Tuska – reklamie.
Całość wypowiedzi można znaleźć na YouTube. Tusk po sugestii, żeby Dudzik sam sobie odpowiedział na to pytanie, przypomniał, w jakim charakterze, za ile i z jakimi kwalifikacjami pracuje w ZTM-ie.
- Mój syn z wyższym wykształceniem, uniwersytet, studia na politechnice, socjolog, 20 lat zajmujący się transportem w Gdańsku, jest de facto urzędnikiem ds. merytorycznych zajmującym się komunikacją w Gdańsku i zarabia netto poniżej 3 tys. zł miesięcznie – wyliczył Tusk.
- Chce pan to nazwać nepotyzmem? – dopytywał szef PO. – Bo to pan zawarł w pytaniu tego typu tezę. Właśnie o tym mówię cały czas. Niewiarygodnym wprost zakłamaniu. Czy naprawdę myśli pan, że te łajdactwa, które dzieją się na naszych oczach, można przykryć tego typu technikami dziennikarskimi – mówił Tusk.
Ani jednego z tych słów TVP Info nie uwzględniło w swojej reklamie, która przykuwa uwagę jeszcze jednym kuriozalnym zabiegiem. Nagranie z konferencji zostało bowiem poddane obróbce w taki sposób, że Donald Tusk ma wyraźnie czerwoną skórę (dla porównania – po prawej ta sama konferencja pokazana w "Wiadomościach" TVP), co niektórym internautom skojarzyło się z… diabłem.
Gdy za głową szefa PO widoczny jest fragment logo jego partii, uśmieszek wpisany w kontur Polski przypomina rogi. Biorąc pod uwagę, jak pieczołowicie pocięto i zmontowano ten filmik, dodając zbliżenia na zaciśniętą pięść Tuska i grymasy emocji, raczej nie ma tu mowy o przypadku.