"Dance, dance, dance": Krupińska jednak nie miała pękniętego żebra?
10.03.2019 21:16, aktual.: 30.03.2019 19:01
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W ostatnim odcinku show Ewa Chodakowska skrytykowała Paulinę Krupińską, zarzucając jej, że modelka nie stara się tak jak powinna.
Słowa jurorki nie spodobały się nie tylko Krupińskiej, ale i internautom. W stronę Chodakowskiej natychmiast posypały się negatywne komentarze, a piękna miss została wzięta w obronę. Dlaczego? Podobno miała występować z kontuzją. I to nie byle jaką, bo pękniętym żebrem.
Fitnesska ostro oceniła popisy Krupińskiej, choć nie zabrakło w niej i komplementów: - Muszę być Paulina z tobą szczera. Z dziką satysfakcją przyglądam się temu, że musisz dawać na sali treningowej z siebie wszystko. Jesteś osobą, która w pakiecie dostała urodę, ciało. Jedna ciąża, druga ciąża i wracasz do formy. Ty nic tak naprawdę nie musisz robić, ty po prostu jesteś. Chcę zobaczyć więcej zaangażowania z twojej strony, więcej potu, nawet trochę łez. Muszę wiedzieć, że ci zależy.
Paulina odpowiedziała, że jej zależy, bo gdyby nie zależało, nie wyszłaby na parkiet, co miał doradzać jej fizjoterapeuta.
Internauci rzucili się do komentowania i nie zostawili na Chodakowskiej suchej nitki. Tymczasem Krupińska po występie opublikowała zdjęcie z show i napisała: "Dziękuję Wam za wsparcie. To był trudny odcinek dla mnie".
Teraz okazuje się, że nawet jeśli Krupińska była kontuzjowana, to uraz żebra nie był aż tak poważny, jak mówiono wcześniej. Osoba z produkcji "Dance, Dance, Dance" zdradziła nam, że Paulina odbyła wizytę u lekarza. Dzień później opowiadała, że nie ma ani złamanego, ani pękniętego żebra.
Niedawno modelka udostępniła na swoim instagramowym profilu kolejne zdjęcie z podpisem odnoszącym się do nieprzyjemnej sytuacji: "Kochani #szanujęniehejtuję @chodakowskaewa przyjmuję komplementy i konstruktywną krytykę. Życzę wszystkim dobrego wieczoru".
Chodakowska odpowiedziała na zarzuty internautów: "Przykro mi, że mój pozytywny przekaz w stronę Pauliny, mający być dla niej motywacją - bo każda z Was wie, że czasem jedynie porządny kopniak w tyłek potrafi nas zmotywować - został odebrany jako krytyka jej osoby i próba podstawienie jej nogi".
Co sądzicie o konflikcie?