Pochwaliły się operacjami. Są dumne ze swoich implantów

"40 kontra 20" - ten program znowu zaskakuje! Czterdziestolatki pouczają się wzajemnie na temat naturalności, natomiast w tym samym czasie dwudziestolatki chwalą się swoimi implantami.

"40 kontra 20": czterdziestolatki i dwudziestolatki myślą zupełnie inaczej.
"40 kontra 20": czterdziestolatki i dwudziestolatki myślą zupełnie inaczej.
Źródło zdjęć: © Instagram

"40 kontra 20" bawi i uczy! Program, poza tym, że wzbudza wiele emocji, to zbiera również przed ekranami całkiem sporą rzeszę fanów. Ludzie czekają na kolejne randki uczestników i ciekawią się, czy młody wybierze starszą, a może jednak zdecyduje się na kobietę bliższą mu wiekowo.

Panie natomiast, poza tym, że walczą między sobą o mężczyzn, rozwijają również przyjaźnie. Wśród starszej części grupy znalazła się doktor medycyny estetycznej, która w prosty sposób odpowiedziała na kompleksy najzgrabniejszej z pań - Ani, która zaczęła narzekać na małe piersi. Koleżanka z programu nie patyczkowała się: - Jesteś piękną dziewczyną. Jeżeli jakikolwiek facet ci powie, że coś jest nie tak, to spie*dalaj od niego! - mówiła.

W tym samym czasie, gdy dojrzałe kobiety rozprawiały na temat naturalności, te młodsze chwaliły się... implantami. Opowiadały sobie o operacji pośladków, a potem porównywały swoje sztuczne piersi. Wszystkie, jak jeden mąż, zachwycały się efektami operacji!

Które podejście uważacie za lepsze? Starszych czy młodszych pań?

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (3)