Trwa ładowanie...

Pierwsza i ostatnia edycja? Sylwia Grzeszczak zraziła do siebie nie tylko widzów "The Voice of Poland"

Na Sylwię Grzeszczak narzekają widzowie, wylewnie krytykując ją w roli jurorki programu "The Voice of Poland". To jednak niejedyne zmartwienie wokalistki. Zadowoleni ze współpracy z artystką nie są także twórcy show, co stawia pod dużym znakiem zapytania jej przyszłość w TVP.

Wygląda na to, że Sylwia Grzeszczak zraziła do siebie nie tylko widzów, ale i współpracownikom Wygląda na to, że Sylwia Grzeszczak zraziła do siebie nie tylko widzów, ale i współpracownikom Źródło: AKPA
d383eor
d383eor

Tej jesieni Sylwia Grzeszczak zadebiutowała w roli trenerki 12. edycji programu "The Voice of Poland". Muzyczne show od lat jest jednym z najbardziej udanych formatów rozrywkowych TVP, przyciągającym przed ekrany stałe grono widzów. Ci jednak, w bieżącej edycji, szczególnie mocno narzekają na Sylwię Grzeszak. Widać to w mediach społecznościowych. Zrozumienia nie znajdują muzyczne wybory wokalistki, sympatii nie dodaje jej sposób bycia przed kamerą.

Na domiar złego, jak informuje serwis Plotek, zadowoleni ze współpracy z Grzeszczak nie są także twórcy programu. Jak zdradziła serwisowi osoba związana z produkcją "The Voice of Poland", artystka nie podołała zadaniu.

Sylwia Grzeszczak: Nie chcę sprzedawać swojej prywatności

- Sylwia nie spełniła się w roli trenera i chyba każdy zdaje sobie sprawę, że jest to jej pierwsza i ostatnia edycja "Voice'a". Podczas bitew uczyła się kwestii z kartki, a nie były one w żaden sposób wymagające. Produkcja ubolewa, że jest mało spontaniczna - zdradził Plotkowi anonimowy informator.

Co ciekawe, Sylwia Grzeszczak ma też nie najlepsze relacje z jednym z jurorów. Wspomniany serwis twierdzi, że nie bez powodu artystka siedzi daleko od Marka Piekarczyka. Tych dwoje nie pała ponoć do siebie szczególną sympatią.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d383eor
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d383eor