Coming out Carole Baskin. "Mogłabym mieć łatwo męża i żonę"
Carole Baskin postanowiła publicznie przyznać, że czuje się biseksualna. Nie kryje też swoich mocno lewicowych poglądów. W najnowszym wywiadzie dużo mówi o równości płci, rasy. - Wszyscy jesteśmy jednym - stwierdziła.
20.10.2020 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Carole Baskin stała się bardziej rozpoznawalna za sprawą serialu Netfliksa "Król tygrysów". Później wzięła udział w amerykańskiej edycji "Tańca z gwiazdami", ale odpadła po trzech odcinkach. Mimo to jej popularność nie przeminęła.
Media w USA wciąż chętnie robią z nią wywiady. W rozmowie z magazynem "Pink News" zdobyła się na odważne wyznanie nt. swojej orientacji.
- Od zawsze uważałam się za biseksualną. Mimo że nigdy nie miałam żony, mogłabym mieć ją równie łatwo, jak męża. W latach 80. odkryłam dzięki kontaktom ze społecznością LGBT, że czuję taki sam pociąg do kobiet i do mężczyzn - powiedziała. Swego czasu była zaręczona z psychologiem, który współpracował z osobami LGBT.
Kobieta stara się być tolerancyjna dla każdego i nie ma dla niej znaczenia, kto skąd pochodzi, kim jest, jaki jest, itp. Wierzy w równość dla każdego człowieka. - Wszyscy jesteśmy jednym. Nie postrzegam nas jako różnych płci, kolorów skóry czy cokolwiek innego - przyznała.
Padło też pytanie o relację Baskin z Joe Exoticiem z serialu "Król tygrysów". Nie jest do niego pozytywnie nastawiona. - Nie chodzi o to, że jest homoseksualny, tylko on jest dewiantem przez to, jak traktuje ludzi i zwierzęta - oceniła.