Co się stanie z Holecką po wyborach? Dziennikarka nie ma wątpliwości

Zaczynała od relacji z Senatu, a dziś jest nie tylko prowadzącą, ale i szefową redakcji "Wiadomości". Danuta Holecka z TVP związana jest od trzech dekad, jednak na jej reputacji zaważyły ostatnie lata, kiedy szefem TVP był Jacek Kurski.

"Wiadomości" stały się prorządowym organem medialnym, a Holecka wprost nazywana jest "twarzą propagandy PiS". Dlatego nie dziwią spekulacje, co może stać się z nią po wyborach, jeśli przegra PiS. Głos na ten temat zabrała Anna Maruszeczko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W rozmowie z Plotkiem była dziennikarka TVN i TVN Style ("Wybacz mi" czy "Miasto kobiet") odniosła się do stanu, w jakim jest TVP i podzieliła się przypuszczeniami dotyczącymi przyszłości Holeckiej.

- Już nie oglądam telewizji publicznej, nie słucham radia publicznego. Zdarza mi się, że podejrzę raz na jakiś czas. Wytrzymuję kilka minut, może czasem najwyżej kilkadziesiąt minut. Poraża mnie, co tam się dzieje. Chce mi się wiać - mówi Maruszeczko w rozmowie z Bartoszem Pańczykiem i dodaje:

- Myślę, że Danuta Holecka nie będzie miała już w mediach miejsca. Ona też chyba by nie chciała pracować w wolnej telewizji - mówi Maruszeczko.

Korzystając z okazji dziennikarka zaapelowała ws. nachodzących wyborów.

- Najgorsze to uwierzyć, że nie ma na kogo głosować i nie mamy na nic wpływu. Tak nie jest. Wpływ mamy. Mamy prawa i mamy obowiązki. To nam gwarantuje konstytucja. Warto zapoznać się z programami wyborczymi. Naprawdę niektórzy politycy mówią z sensem, ale trzeba chcieć się zainteresować - podkreśliła.

Gośćmi najnowszego odcinka "Clickbaitu" są Kamila Urzędowska (pięknie malowana Jagna z "Chłopów") oraz Jan Kidawa-Błoński (reżyser sequela kultowej "Różyczki"). Na tapet wzięliśmy też: "Kosa", "Horror Story", "Imago", "Freestyle", "Święto ognia" i "Tyle co nic", czyli najciekawsze filmy 48. festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.