"BrzydUla" dała jej popularność, a teraz ogranicza. Kamińska musi przestrzegać restrykcji
Rusza kolejny sezon "BrzydUli". Okazuje się, że odtwórczyni tytułowej roli, Julia Kamińska, nie może zmienić nic w swoim wyglądzie bez konsultacji z produkcją serialu.
01.09.2021 13:53
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W latach 2008-2009 Julia Kamińska wcielała się w postać Uli Cieplak w serialu "BrzydUla". Produkcja okazała się hitem, a aktorka zdobyła nawet za tę rolę Telekamerę. Po latach TVN zdecydował się, że uwielbiany przez widzów format wróci na antenę. W 2020 r. na TVN7 zadebiutowała kontynuacja losów BrzydUli.
Serial znów spotkał się z ciepłym przyjęciem. Jednak choć Ula Cieplak przyniosła Julii Kamińskiej ogromną popularność i była dla niej swego rodzaju trampoliną do kariery, granie w tzw. tasiemcach wcale nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać.
Julia Kamińska nie może pozwolić sobie na zmianę fryzury bez konsultacji i pozwolenia produkcji. Aktorka po cichu liczy, że już niedługo jej metamorfoza stanie się faktem. "Miałam ochotę ściąć włosy, ale okazało się, że po przerwie będziemy kontynuować zdjęcia bezpośrednio, więc nie mogłam nic zmienić" - powiedziała w rozmowie z "Super Expressem".
Według doniesień tabloidu, Kamińska poprosiła produkcję, by jej bohaterka przeszła na ekranie metamorfozę. "Mam już obiecane, że będę mogła zmienić fryzurę. Czekam na to niecierpliwie. Oby nikt się nie rozmyślił" - wyznała serialowa Urszula Cieplak.