Pokazała, jak mieszka. Imponujące widoki z ogromnego tarasu

Julia Kamińska to jedna z popularniejszych polskich aktorek. Kilkanaście lat temu rozpoznawalność przyniosła jej rola tytułowej "BrzydUli". W 2010 roku pochodząca z Gdańska aktorka zdobyła swoją pierwszą Telekamerę właśnie za rolę Uli Cieplak w serialu TVN. Niedawno, za sprawą powrotu produkcji po dziesięcioletniej przerwie, sympatia widzów po raz kolejny została potwierdzona. Tym razem dla całego zespołu serialu "BrzydUla", który głosami czytelników "Tele Tygodnia" został uznany za najlepszy serial tego roku. W mediach społecznościowych Julia Kamińska chętnie dzieli się z fanami zdjęciami z planu. Od czasu do czasu pokazuje też fotki z prywatnego mieszkania.

Aktorka od lat mieszka w Warszawie i sądząc po widokach, które prezentują się z wielkich okien jej gniazdka, szczególnie ceni sobie krajobraz stolicy. Mieszkanie Kamińskiej połączone jest zresztą z ogromnym tarasem, gdzie gwiazda "BrzydUli" może rozkoszować się imponującą panoramą Warszawy.

To właśnie na tarasie usytuowanym na najwyższej kondygnacji budynku Julia Kamińska najchętniej fotografuje się w ostatnich tygodniach.

Trzeba jednak przyznać, że aktorka skromnie go urządziła. W przeciwieństwie do Juli Wieniawy czy Marcina Tyszki, nie zrobiła na zewnątrz botanicznego ogrodu.

Zdecydowanie więcej roślin jest natomiast w samym mieszkaniu Julii Kamińskiej, Aktorka urządziła nawet zielony kącik, który ozdabia jej miejsce do pracy.

Jednak nie tylko rośliny wyróżniają wnętrze warszawskiego mieszkania Julii Kamińskiej.

Artystka bardzo ceni różnego rodzaju rękodzieło, które pełni nie tylko rolę estetyczną, ale i praktyczną. W mieszkaniu królują niezwykłe dekoracje, a z każdą z nich najczęściej wiąże się jakaś historia.

W mieszkaniu aktorki dominują jasne, stonowane barwy. Na podłodze króluje solidny drewniany parkiet ułożony w modną jodłę. Na ścianach i w wyposażeniu znajdziemy przede wszystkim biel skontrastowaną z intensywną zielenią roślin doniczkowych. Te pojawiają się niemal w każdym pomieszczeniu, na biurku, podłodze czy zawieszone w kwietnikach.

Roślinności nie brakuje nawet w łazience z dostępem do światła słonecznego.

Jak podobają się wam cztery kąty Julii Kamińskiej? Odnaleźlibyście się w takim wnętrzu?