Brzozowski przestraszył się swoich słów? "Moja wypowiedź w tym temacie została nadinterpretowana"

- Ja nie wiem, czy ja zrobię to Opole. Ja jestem po ciężkiej sytuacji w moim życiu. Naprawdę przeszłam różne sytuacje, w których musiałam się mierzyć z takim traktowaniem w pracy przez najbliższą mi osobę. I takim pastwieniem się psychicznym, ale ja po prostu tego nie przeżyję teraz - mówiła zapłakana Doda zaledwie dzień przed rozpoczęciem festiwalu w Opolu.

Na InstaStories piosenkarka opowiedziała o scysji z reżyserem show, który miał obcesowo ją potraktować

- Mówi do mnie: "wyp...aj, odpie.. się" [...] - relacjonowała fanom Rabczewska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Koniec końców TVP zastąpiła reżysera Mikołaja Dobrowolskiego kimś innym, a Doda wystąpiła i dała spektakularne show. Zdarzenie w rozmowie z Plotkiem skomentował związany z TVP Rafał Brzozowski.

- Myślę, że ta afera jest troszeczkę rozdmuchana. Dowiedziałem się, że to było na jakiejś sali prób. I słowa reżysera też były trochę inne - mówił. - Pewnie jej się przykro zrobiło. Też to rozumiem, bo zapewne starała się i chciała, aby wyszło jak najlepiej. Zdarzają się takie sytuacje, że ponoszą nerwy - dodał prowadzący "Jaka to melodia?".

Jednak teraz Brzozowski wycofał się ze powyższej wypowiedzi. Na Instagramie piosenkarza pojawił się wpis, w którym stwierdził, że jego słowa zostały źle zrozumiane.

"Moja wypowiedź w tym temacie została nadinterpretowana, bo nigdy moją intencją nie była ocena sytuacji, w której nie uczestniczyłem i znam ją tylko od osób trzecich. Szacunek dla kobiet to dla mnie kwestia niepodważalna - jest należny każdemu człowiekowi zawsze i w każdej sytuacji" - pisze "Brzoza".

Gwiazda TVP pogratulowała też Dodzie i TVP.

"Rozumiem Dodę i jej emocje i pomimo bolesnych słów pod jej adresem i krótkiego czasu na przygotowanie, gratuluję świetnego występu, a Telewizji gratuluję Festiwalu, który w mojej opinii, był przygotowany na najwyższym poziomie" - dodał Rafał Brzozowski.

Niedługo po opublikowaniu wpisu Brzozowski edytował swoje oświadczenie.

"Festiwal w Opolu już za nami, a emocje nadal żywe. Moje ostatnie wypowiedzi cytowane przez portale zostały nadinterpretowane, nie byłem obecny przy tej sytuacji. Doda - to był piękny występ. Szacunek dla kobiet to dla mnie sprawa najważniejsza" - czytamy w mocno zmienionym wpisie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy szokującego i rozseksualizowanego "Idola" od HBO, znęcamy się nad Arnoldem Schwarzeneggerem i jego Netfliksowym "FUBAR-em" i, dla równowagi, polecamy najlepsze seriale wszech czasów. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.