Nieprzyjemny zabieg w "Kanapowcach" stacji TTV. 20-latek zaciskał zęby z bólu

Na instagramowym profilu programu TTV "Kanapowcy" widzowie i fani otrzymują zajawki kolejnych odcinków. W poprzednim jeden z bohaterów, Kuba, poddał się bolesnemu zabiegowi usuwania rozstępów. A tych ma sporo. 20-latek do show przyszedł schudnąć, bo jego waga wskazywała już 126,7 kg. To o wiele za dużo. Student przyznał, że uwielbia jeść, a z nadwagą ma problem od gimnazjum. To wtedy zaczął pochłaniać fast foody. Poza tym chłopak aż do momentu, gdy zdecydował się na udział w show, niewiele się ruszał.

Kuba jest uzależniony od telefonu, w mediach społecznościowych potrafił spędzić nawet 12 godzin dziennie. W tym czasie pochłaniał ogromne porcje jedzenia - musowo dwa obiady każdego dnia. Efekt? Zbyt wysoka waga i masa kompleksów. 20-latek nie mógł patrzeć na swoje ciało bez obrzydzenia. Szczególnie przeszkadzały mu rozstępy, które pojawiły się na skórze, gdy jako dorastający chłopiec zaczął mocno tyć.

W programie Kubie udało się schudnąć (od początku show 19 kg), choć przed nim i pozostałymi czterema uczestnikami jest jeszcze wiele wyzwań. Jednak utrata wagi nie sprawi, że znikną rozstępy. Z tym pomogą mu uporać się specjaliści. W ostatnim odcinku student poddał się zabiegowi laserowego usuwania znamion. Nie było przyjemnie.

- O Jezu, boli strzasznie - mówił, wzdrygając się. - No teraz czuje się spaleniznę. Jak taki spalony kurczak...

Specjalista uznał, że uda mu się uporać ze wstydliwym problemem Kuby, ponieważ blizny są jeszcze czerwone. Jednak chłopaka czeka w sumie około 6 wizyt.

Uczestnicy show "Kanapowcy" chudną na potęgę, ale też przełamują bariery. Jeden z nich musiał pogodzić się z tym, że Kupa jest gejem, co było dla niego wyjątkowo trudne. Teraz panowie nauczą się tańczyć na rurze.