"Big Brother": Kuba Pyśk opuścił Dom Wielkiego Brata!
Wielki Brat zdecydował, że Kuba Pyśk w trybie natychmiastowym musi opuścić dom program. Przyczyną decyzji były rasistowskie i homofobiczne komentarze uczestnika.
02.05.2019 | aktual.: 02.05.2019 20:05
O tym, że Big Brother budzi skrajne emocje wiadomo nie od dziś. A dokładniej od 17 marca. Bo jeszcze do niedawna nikt nie wierzył, że reaktywowany format będzie cieszył się kilkumilionową publiką. To, co zobaczyliśmy w ostatnim odcinku, zgorszyło nie tylko nas, ale także Wielkiego Brata. Kuba Pyśk w końcu opuścił program. Powodem takiej decyzji było rasistowskie i homofobiczne zachowanie uczestnika.
Kuba Pyśk wszedł do programu 14 kwietnia. W ciągu dwóch tygodni do tego stopnia zdołał zniechęcić do siebie widzów, że ci umawiali się w sieci, aby wyeliminować go z programu. Większość twierdziła, że chłopak ma problemy psychiczne.
Po jego wejściu do programu utwierdziliśmy się tylko w przekonaniu, że homofobiczne i rasistowskie komentarze były w "Big Brotherze" na porządku dziennym.
I faktycznie, Kuba Pyśk w bieżącym tygodniu wielokrotnie naruszał zasady panujące w Domu Wielkiego Brata. Pomimo wcześniejszych ostrzeżeń, rozmów wyjaśniających w Pokoju Zwierzeń oraz kar nałożonych przez Wielkiego Brata, uczestnik nie zmienił swojego dotychczasowego zachowania.
W niedzielę program opuścił Łukasz, a po jego wyjściu Justyna przeżyła załamanie. Nie tylko dlatego, że chłopak odpadł z programu, lecz także dlatego, że jego odejście spotkało się z niestosownymi komentarzami, które uczestnicy tłumili w sobie przez kilka tygodni. Jak tylko Łukasz opuścił dom Wielkiego Brata, pojawiły się homofobiczne, nacechowane agresją komentarze. Męska część mieszkańców willi nie dogadywała się z Łukaszem. Głównie dlatego, że mówił to, co myślał. A także, że według nich "zachowywał się jak dziewczyna" i nie pasował do "męskiego" grona.
Justyna zdradziła w pokoju zwierzeń, co usłyszała z ust innych uczestników show: "Cieplucha już nie ma, może wróci w końcu Maciek". "Łukasz odchodzi, z kogo teraz będziemy się śmiać?". Te słowa bardzo nią wstrząsnęły – popłakała się, a później oświadczyła, że myśli o odejściu z programu. Ale to nie wszystko. Kuba atwierdził, że należy "spalić łóżko po Łukaszu". Doszło też do tego, że grupa Igor, Kuba, Oleh i Radek użyła słów "white power". Pojawiło się też hajlowanie.
Zgadzacie się z decyzją Wielkiego Brata?