Bezlitosne uwagi seniorek. Dobrze, że panowie tego nie słyszeli
Dotychczas to mężczyźni w "Sanatorium miłości" nieelegancko komentowali wygląd i zachowanie pań. Tym razem to one dorzuciły do pieca.
Seniorzy w programie TVP nie ukrywają, że chcieliby znaleźć odpowiedniego partnera na resztę życia, ale mają też swoje wymagania. O ile panowie od początku chętnie mówili o swoich preferencjach, tak panie ostrożnie wypowiadały się o nowo poznanych mężczyznach.
Uległo to zmianie, gdy po kilku tygodniach panie spotkały się tylko w swoim gronie. Mogły wtedy omówić swoje dotychczasowe wrażenia z randek. Nie omieszkały dosadnie skomentować zachowań seniorów.
Najbardziej otwarta okazała się Halina, która miała okazję spędzić więcej czasu z Wiesławem, Andrzejem i Edkiem.
- Wiesiek to jest biznesman, a może nawet wyolbrzymia. W rzeczywistości nie da się go rozszyfrować. On szuka takiej co by mu wszystko gotowała, porównuje do swojej mamusi - oceniła Halina, a pozostałe kobiety zgodnie pokiwały głowami.
Oberwało się też Andrzejowi, który na początku był obiektem westchnień kuracjuszek, jak i widzek programu. Z czasem okazało się jednak, że mężczyzna lubi być w centrum uwagi.
- Andrzej to jest taki facet, któremu nie można się sprzeciwiać - podsumowała Halina. Po chwili przyznała, że jeśli dobrze podejdzie się go podejdzie, to można z nim się dogadać. Tu wtrąciła się Anna, która dodała, że nie chodzi o to, aby mężczyznę trzeba było podchodzić w specjalny sposób.
Z kolei Edward w rozmowie z Martą Manowską powiedział, że nie wie, dlaczego panie w programie go odrzuciły. Prowadząca zapytała o to Krystynę, Jadzię i Janinę, które były na randkach z seniorem.
- Ja mu powiedziałam, że on po prostu ma trudny charakter. Stawia na swoim, to co mówi, tak ma być - wytłumaczyła Krystyna.
Wtórowała jej Janina. - Na pewno to nie jest człowiek, z którym można by mieszkać, żyć, dlatego że jest bardzo apodyktyczny - dodała.
Choć Halinka dobrze bawiła się na randce z Edkiem, mówi o nim "kabareciarz" i nie traktuje jego zalotów na poważnie. O dosadny komentarz pokusiła się seniorka, która nadal jest obiektem westchnień Edwarda.
- Sposób zachowania, odzywania się do kobiet i traktowania. On nie dobiera słów, wszystko takie wulgarne, niefajne. Na pewno tobie by się nie spodobało - wyjaśniła Marcie Manowskiej Jadzia.