Beata Tadla miała sepsę. Wspomina, jak walczyła o życie

Beata Tadla podzieliła się wstrząsającą historią sprzed lat, kiedy to szczęście z narodzin syna przyćmił realny strach o własne życie. Dziennikarka cudem wyszła cało z sepsy, choć traumatyczne doświadczenia na długo zostawiły w jej głowie ślad.


Tadla Beata cudem wyszła z sepsy. Do dziś ma jednak traumatyczne wspomnienia z tym związane
Tadla Beata cudem wyszła z sepsy. Do dziś ma jednak traumatyczne wspomnienia z tym związane
Źródło zdjęć: © Kapif | � by KAPIF.pl

W niedzielę 29 stycznia odbędzie się 31. finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W tym roku wolontariusze w całej Polsce zbierają środki na zakup specjalistycznego sprzętu szpitalnego niezbędnego przy diagnostyce sepsy. Beata Tadla jest jedną z gwiazd, która aktywnie włączyła się w promowanie inicjatywy Jurka Owsiaka. Jak się okazuje, ma ku temu osobiste powody.

Dziennikarka podzieliła się na Instagramie historią sprzed ponad 20 lat, kiedy to padła ofiarą sepsy, czyli gwałtownej i niekontrolowanej reakcji organizmu na zakażenie drobnoustrojami. W jej przypadku była ona następstwem szpitalnego zakażenia gronkowcem związanego z cesarskim cięciem. Beata Tadla w jednej chwili doświadczyła ogromnego szczęścia z narodzin syna, a zaraz potem strachu o własne życie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Po cesarskim cięciu zaczęła się gorączka (40 st.), leżałam pod dwiema kołdrami i drżałam z zimna, natychmiast rozwinęło się obustronne zapalenie płuc. Posłuszeństwa zaczęła odmawiać wątroba, nerki, serce było powiększone, a ciało pokryte wybroczynami. Byłam nieprzytomna, podłączona do aparatury, rodzice przy moim szpitalnym łóżku, noworodek u teściów. Potem ksiądz z namaszczeniem chorych i nieustająca walka o rozpoznanie bakterii. Walka o życie" - opisuje na swoim instagramowym profilu Tadla, wspominając, jak długo trwał powrót do zdrowia i z jakimi wiązał się wyrzeczeniami.

Przede wszystkim była to rozłąka z nowo narodzonym synem, którego po raz pierwszy zobaczyła dopiero trzy tygodnie po porodzie. Straciła szansę, by karmić piersią, a potem przez długie miesiące wymagała rehabilitacji.

"Rana po operacji nie mogła się zagoić przez długie miesiące. Rana w głowie przez kilka lat, bo sepsa spowodowała paniczny lęk o życie, strach przed szpitalem i kolejną ciążą" - wyznała mama 22-letniego dziś Jana Kietlińskiego, jedynego syna Tadli.


Tadla Beata z synem 
KAPiF.pl
Tadla Beata z synem KAPiF.pl© kapif | Picasa

Dlatego Tadla gorąco zachęca internautów, by wsparli tegoroczny finał WOŚP, chociażby licytując piłkarską koszulkę z autografami zawodników polskiej reprezentacji, wystawioną przez nią na aukcji. Dziennikarka nie ma wątpliwości, że zakupiony z tych pieniędzy sprzęt pomoże zapobiec cierpieniom, których sama doświadczyła przed laty, a nawet uchronić przed śmiercią.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)