Prezenterka TVN24 zbita z tropu. "To było nieoczekiwane oświadczenie"

Diana Rudnik próbowała przemilczeć sprawę Owsiaka
Diana Rudnik próbowała przemilczeć sprawę Owsiaka
Źródło zdjęć: © TVN

04.12.2022 23:16, aktual.: 05.12.2022 07:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W niedzielnych "Faktach po Faktach" gościem Diany Rudnik był Tomasz Zimoch. Słynny komentator sportowy, ale także poseł reprezentujący Polskę 2050. Temat rozmowy dotyczył głównie mundialu w Katarze, ale Zimoch na koniec zaskoczył prezenterkę, wspominając o zakładzie z Jurkiem Owsiakiem. Rudnik zbyła to uśmiechem, ale widać było, że rozmowa nie poszła po jej myśli.

Tomasz Zimoch dostał się do Sejmu w 2019 r. z listy Koalicji Obywatelskiej. Obecnie należy do Koła Parlamentarnego Polska 2050, związanego z ruchem politycznym Szymona Hołowni. Kiedy Zimoch dostał zaproszenie do "Faktów po Faktach", miał tam przemawiać jako komentator sportowy, a nie polityk. Były dziennikarz Polskiego Radia, Radia ZET czy TVN24 nie przepuścił jednak okazji, by poruszyć sprawę polityczną z Jurkiem Owsiakiem w tle.

- Jeszcze jedna rzecz. Na koniec muszę to powiedzieć. Jurek Owsiak w państwa stacji powiedział, że 270 posłów w czasie jednego głosowania zapewniło sobie prywatną lecznicę, jeżeli chodzi o Instytut Medyczny w Warszawie. Jurku, wprowadziłeś w błąd opinię publiczną. Tak nie było - mówił Zimoch.

- Przegrałeś zresztą ze mną zakład. W tekście ustawy nie ma takiego słowa, więc czekam na zrealizowanie zakładu, bo butelkę whisky chcę wystawić na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - dodał z uśmiechem polityk, zwracając się do Diany Rudnik.

Tomasz Zimoch w "Faktach po Faktach"
Tomasz Zimoch w "Faktach po Faktach"© TVN

Prezenterka była wyraźnie zbita z tropu i starała się jakoś wybrnąć z tej sytuacji, nie drążąc jednak politycznego tematu. - To było nieoczekiwane oświadczenie. Nie jesteśmy w stanie przytoczyć wypowiedzi Jurka, nie jesteśmy w stanie dać odporu, albo... - mówiła Rudnik.

- Ja mogę pokazać SMS-y, jakie wymienialiśmy i czekam na zrealizowanie zakładu - wtrącił pewny siebie Zimoch.

Rudnik wyraźnie nie chciała już ciągnąć tego tematu, ale Zimoch dodał jeszcze, że "szpital będzie nadal służył wszystkim obywatelom". - Polityk wyszedł przed komentatora. Mieliśmy trzymać się roli redaktora-komentatora - mówiła prezenterka. Zimoch nie dał jednak za wygraną i to on postawił kropkę nad i.

- Nie, ale nie mogę się zgodzić z tym, że obarczono mnie także i klub parlamentarny Polska 2050 głosowaniem za czymś, czego nie było - skwitował Zimoch.

Tomasz Zimoch odniósł się do słów Jurka Owsiaka, że "grupa 270 posłów ustaliła, czyli przegłosowała, prywatną służbę zdrowia dla siebie". Chodzi o przekształcenie Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w placówkę badawczą, co Owsiak nazwał "skandalem i rozbojem w biały dzień". Szef WOŚP wywnioskował, że za 185,6 mln zł rocznie powstanie "szpital, który codziennie, 24 godziny na dobę będzie w pogotowiu dla chorego prezydenta, marszałków, premiera, tak jakby do tej pory szpital MSWiA nie był na to gotowy. Największy absurd tego przedsięwzięcia - otworzyć szpital w szpitalu" - pisał Owsiak w mediach społecznościowych.

Ustawę, którą skrytykował Owsiak, Sejm uchwalił 16 listopada. Dzięki niej Centralny Szpital Kliniczny zostanie przekształcony w Państwowy Instytut Medyczny, ale nadal będzie szpitalem ogólnodostępnym dla wszystkich Polaków.

Źródło artykułu:WP Teleshow
tvn24diana rudniktomasz zimoch
Komentarze (61)