Bartłomiej Kasprzykowski wspomina "Halo, Hans!". "Padliśmy ofiarą"

Bartłomiej Kasprzykowski jako Hans Klopss w serialu "Halo, Hans!"
Bartłomiej Kasprzykowski jako Hans Klopss w serialu "Halo, Hans!"
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. IRO

06.03.2024 10:27, aktual.: 06.03.2024 11:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jedną z najbardziej zabawnych ról Bartłomiej Kasprzykowski stworzył w serialu "Halo, Hans!". Nazwisko jego bohatera, Hansa Klopssa, okazało się dość prorocze dla całej produkcji. To jednak ważna cezura w życiu aktora, bo na planie poznał kobietę swojego życia Tamarę Arciuch. Po latach wrócił do tamtego epizodu w karierze jako gość "Gwiazd Sołtysika".

Bartłomiej Kasprzykowski zagrał w wielu popularnych serialach, w tym przede wszystkim w "Magdzie M.", "Ranczu" i "Przyjaciółkach". Szczególne miejsce w jego sercu zajmuje jednak "Halo, Hans!", chociaż nie z powodów artystycznych. To zwariowany historyczny sitcom z 2007 r., który czerpie garściami z brytyjskiego "Allo, Allo" i naszej "Stawki większej niż życie". Aktor wcielił się w kapitana Hansa Klopssa, czyli tak naprawdę Janka Kosa, żołnierza AK, który udaje komunistę, żeby służby sowieckie umieściły go jako agenta w niemieckiej Abwehrze.

- To był klops - podsumował Andrzej Sołtysik w rozmowie z aktorem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kilkanaście kilogramów mniej

Bartłomiej Kasprzykowski przyznał, że "Halo, Hans!" było "zmarnowaniem wielkiej szansy", ale nie z uwagi na zły scenariusz.

- To było bardzo uczciwie i fajnie robione, ale bardzo źle filmowane. Przez cztery kamery i ustawienie światła tak, żeby nie było widać cieni. To się wszystko wypłaszczało. Natomiast pod względem humoru i innowacyjności to był bardzo dobry serial i druga część, która miała być już robiona na dwie kamery, trochę w plenerach, zdradzała duży potencjał. Tam niestety doszło do jakiejś utarczki między producentem a szefem stacji (Polsatu - red.) i padliśmy ofiarą tego - opowiadał aktor.

Kasprzykowskiemu trudno jest ocenić swoją kreację z prozaicznego powodu.

- Nie mam dostępu do tego serialu, prawie go nie widziałem, tylko jakieś fragmenty. Nie wiem, co zrobiłem do końca. Wiem, że wyglądałem wtedy świetnie, bo schudłem do tej roli kilkanaście kilogramów - stwierdził w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem.

Od przyjaźni do miłości

Serialowy Hans podkreślił, że sitcom okazał się dla niego przełomowy w życiu prywatnym, bo dzięki niemu spotkał swoją obecną partnerkę Tamarę Arciuch.

- Oboje byliśmy w małżeństwach, ale to nie było na początku żadnym tematem, bo myśmy się przyjaźnili. [...] I w którymś momencie ta nasza przyjaźń uświadomiła mi kondycję związku, w którym jestem i że to chyba jest koniec. Przy czym ja wtedy nie odchodziłem do Tamary. Wiedziałem po prostu, że muszę zakończyć to, w czym jestem teraz. I chwilę później zeszliśmy się jednak, ta przyjaźń zamieniła się w coś więcej i stała się miłością życia - wyznał Bartłomiej Kasprzykowski.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow