Bartek Jędrzejak nie zostawia na Kubie Wojewódzkim suchej nitki. "Najbardziej drażni mnie hipokryzja"

Wizyta Kuby Wojewódzkiego w "Dzień dobry TVN" pozostawiła niesmak wśród pracowników programu. Prezenter pogody Bartek Jędrzejak poczuł się dotknięty słowami kolegi po fachu. - Uważam, że między ironią i uszczypliwością a chamstwem jest cienka granica i ta granica została przekroczona - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską.

Bartek Jędrzejak jest zniesmaczony zachowaniem Kuby Wojewódzkiego w "Dzień dobry TVN"
Bartek Jędrzejak jest zniesmaczony zachowaniem Kuby Wojewódzkiego w "Dzień dobry TVN"
Źródło zdjęć: © AKPA, TVN

09.09.2021 15:45

Kuba Wojewódzki latami jak ognia unikał pojawiania się w programach śniadaniowych. W końcu przyjął zaproszenie do "Dzień dobry TVN" na dzień przed emisją nowego sezonu swojego programu. Podczas rozmowy z Anną Kalczyńską i Andrzejem Sołtysikiem nie szczędził im jednak słów krytyki.

- Brak moich wizyt w tym programie był m.in. efektem tego, że w tym programie zatrudniacie ludzi, którzy kiedyś pracowali w Plotku, Pudelku czy innych nienawistnych serwisach. A ja tego nie akceptuję. Więc jeżeli ktoś tutaj jest konserwatystą, symetrystą, który ma przymknięte oczy, to "Szołtysik" - wypalił Wojewódzki.

Widzowie "Dzień dobry TVN", podobnie jak pracownicy programu, byli zszokowani zachowaniem dziennikarza. Prezenter pogody Bartek Jędrzejak jeszcze na wizji uszczypliwie skomentował słowa Wojewódzkiego. Dwa dni później postanowił odpowiedzieć na liczne zapytania fanów na Instagramie. Wytknął Wojewódzkiemu wiek, napisał, że jest błaznem TVN i zasugerował, że powinien odejść.

W rozmowie z WP przyznaje, że dał upust swoim emocjom, ale wcale tego nie żałuje.

- Mogę jakiegoś programu nie lubić, coś może nie być w moim stylu, ale go nie obrażam. Poniedziałkową sytuację można porównać do tego, jakby pani zorganizowała koledze urodziny, a on przychodzi i mówi, że miejsce, w którym jest przyjęcie, jest idiotyczne - mówił Jędrzejak.

- Kuba wyśmiał prezenterów, zarzucił nam, że zapraszamy nieciekawych, nudnych ludzi, pojawiły się nazwiska gwiazd, które obraził. A program "Dzień dobry TVN" jest jak życie - pojawiają się ważne tematy, ale też lżejsze, ludzkie, rozrywkowe. Zapraszamy profesorów, ekspertów, jak i gwiazdy. Każdy może w nim znaleźć coś dla siebie - wyjaśnił w rozmowie z WP.

Zdaniem pogodynka Kuba Wojewódzki nie ma prawa naśmiewać się z programów rozrywkowych, skoro sam taki tworzy.

- To, co mnie najbardziej drażni, to hipokryzja. Zarzucanie jednym promowania szmiry i celebrytów, a z drugiej strony zapraszanie na swoją kanapę również ludzi, którzy są znani tylko z tego, że są znani - dodał.

Bartek Jędrzejak nie chciał odnosić się do pogłosek o nagłym zakończeniu programu Kuby Wojewódzkiego, co prawdopodobnie jest kolejną prowokacją ze strony dziennikarza. Przyznał, że sam jest fanem jego talk-show, ale czuje się dotknięty zachowaniem gwiazdy TVN. Uważa, że dziennikarz swoim zachowaniem w studiu "Dzień dobry TVN" okazał brak szacunku całej ekipie, a szczególnie parze prowadzących.

- Szanuję Kubę, uważam, że jest świetnym dziennikarzem. Sam oglądam jego program, zastanawiając się, co tym razem wymyślił. On ma na siebie pomysł i idealnie mu to wychodzi. Ale uważam, że między ironią i uszczypliwością a chamstwem jest cienka granica i ta granica w studiu DDTVN została przekroczona. Bo jeśli przychodzisz do flagowego programu stacji promować swoje nazwisko i show, to wypadałoby zachować minimum kultury wobec kobiety, z którą się rozmawia. Tutaj mi tego zabrakło - podkreśla dziennikarz.

- Dobrze znam Annę Kalczyńską i Andrzeja Sołtysika, to są ludzie z klasą, którzy zawsze z wielkim szacunkiem podchodzą do swoich gości. Podczas rozmowy z Kubą słyszałem po ich głosach, że są zażenowani i nie wiedzieli, jak zareagować. Czy jako gospodarze tupnąć na niego, czy nie dać ponieść się emocjom? Zrobiło mi się po prostu przykro, że ktoś, kto pracuje ze mną w jednej firmie, tak ocenia pośrednio moją pracę, bo jestem częścią programu "Dzień dobry TVN" - wyznał.

Swoim wpisem na Instagramie Bartek Jędrzejak uderzył w format programu Wojewódzkiego, który od dłuższego czasu bywa krytykowany. "Od lat ten sam Błazen TVN, te same teksty, ten sam styl. Cały zespół copywriterów i słuchawka w uchu z podpowiedziami, żartami i puentami. Nic się nie zmienia. Powiało nudą" - ocenił. Czy uważa zatem, że Kuba Wojewódzki już się skończył? Twierdzi, że nie, bo talk-show tworzą goście, a do tych gwiazdor nadal ma szczęście.

- Fajny program to fajni goście. Czy można powiedzieć, że u Kuby skończyli się fajni goście? No nie, bo cały czas pojawia się ktoś nowy, ciekawy. Nie sądzę też, aby to była kwestia wypalenia - dodał.

Rzadko zdarza się, aby pracownicy tej samej stacji publicznie nawzajem siebie krytykowali. Ale skoro Kuba Wojewódzki pozwolił sobie na to na antenie TVN, Bartek Jędrzejak wbił kij w mrowisko na Instagramie. Jest świadomy tego, że zachowanie showmana mogło być częścią strategii PR-owej, co nie zmienia faktu, że pozostał po nim tylko niesmak.

- Napisałem to, co myślę i się z tego nie wycofuję. Nie czuję, abym kogokolwiek obraził. Być może zostałem wchłonięty w promocyjną machinę czarnego PR-u i zaraz okaże się, że to wszystko było po coś. Ktoś kiedyś powiedział, że telewizja to emocje, więc jeśli te emocje - nawet skrajne - zostały wzbudzone, to dobrze. Jeśli Kubie właśnie o to chodziło, to szacun, bo porwał moje emocje - podsumował.

Źródło artykułu:WP Teleshow
bartek jędrzejakKuba Wojewódzkidzień dobry tvn
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (196)