Dobrze znała gwiazdę estrady. Teraz zaśpiewa jej największy hit

Violetta Villas już za życia była legendą. O relacjach z diwą polskiej sceny muzycznej chętnie opowiada Barbara Szymańska, jej przyjaciółka. Wkrótce odda jej również hołd na antenie TVP.

Barbara Szymańska chętnie wypowiada się na temat znajomości z Violettą Villas
Barbara Szymańska chętnie wypowiada się na temat znajomości z Violettą Villas
Źródło zdjęć: © KAPIF.pl, YouTube | Agnieszka Topolska, Ścieżki życia

26.01.2024 | aktual.: 26.01.2024 11:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Barbara Szymańska będzie jedną z uczestniczek ostatniego etapu tzw. "Przesłuchań w Ciemno" w popularnym show TVP2 "The Voice Senior". W sobotę 27 stycznia kobieta zaśpiewa kultową piosenkę Violetty Villas pt. "Mamo". Jej występ ma jednak dodatkowy kontekst: panie dobrze znały się w przeszłości, a wokalistka-amatorka rzekomo uczestniczyła w najważniejszych wydarzeniach z życia gwiazdy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Byłam jej służką i byłam z tego dumna"

Szymańska kilkukrotnie opowiadała już w mediach historię jej znajomości z Villas. Jak podaje "Fakt", kobiety poznały się jeszcze w czasach, gdy piosenkarka mieszkała w Magdalence pod Warszawą. Dzięki znajomościom udało jej się przedostać do kręgu najbliższych osób gwiazdy.

- Ja byłam taką służką Violetty na każde wezwanie i byłam z tego dumna. Cokolwiek było trzeba, to ja już leciałam na zabicie [pisownia oryginalna – przyp. red.] karku - opowiada Szymańska w "The Voice Senior".

Później panie miały ze sobą kontakt, gdy wokalistka dawała koncerty w Stanach Zjednoczonych. Kiedy Barbara Szymańska sama wyjeżdżała do Ameryki, otrzymała od przyjaciółki sukienkę w hiszpańskim stylu - tę, którą Violetta Villas nosiła na scenie w roli Carmen.

Pani Barbara była przy tym, gdy w 1987 r. diwa poznała Tede Kowalczyka, a później była na ich ślubie. Ślubie, który - jak możemy dowiedzieć się z innego wywiadu dla "Faktu" - milioner obiletował. Bezgranicznie zakochany w wokalistce i tak starał się zarobić na niej jak najwięcej, zabierając dla siebie cały zysk z jej występów. Ciągle się o to kłócili, przekonywała Szymańska. Ale do rozpadu ich małżeństwa przyczyniły się też liczne kochanki mężczyzny.

– Gdy śpiewała "Mamo", to pół sali płakało – mówiła w rozmowie z "Faktem". Zapewne nie bez przyczyny w programie "The Voice Senior" uczestniczka wybrała właśnie ten utwór. Już w sobotę, 27 stycznia widzowie TVP2 sami będą mogli się przekonać, czy swoim występem Barbara Szymańska dorównała sławnej koleżance.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (9)