Barbara Mularczyk stała się aktorką jednej roli. "Roli, którą kocham"

Barbara Mularczyk mówi szczerze o roli Mariolki
Barbara Mularczyk mówi szczerze o roli Mariolki
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA
oprac. UrK

05.12.2022 15:54, aktual.: 05.12.2022 17:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Barbara Mularczyk zaistniała w świadomości widzów jako Mariolka Kiepska, córka Ferdka i Halinki ze "Świata według Kiepskich", granych przez Andrzeja Grabowskiego i Marzenę Kipiel-Sztukę. W najnowszym wywiadzie wyznała, czy uwiera ją łatka "aktorki jednej roli".

Najdłużej emitowany sitcom przyniósł aktorom ogromną popularność i nie mniejszą sympatię widzów. Szybko jednak objawiła się i druga strona medalu. Aktorzy nie kryli, że produkcja ich po prostu zaszufladkowała. Jak się jednak okazuje, nie wszyscy mieli z tym problem.

Barbara Mularczyk początkowo chciała iść w artystyczne ślady taty, aktora Jerzego Mularczyka. Na planie "Świata według Kiepskich" pojawiła się w wieku 15 lat. Debiut nie ograniczył się do krótkiej przygody – serialowa Mariolka była związana z sitcomem od początku do końca. Bagatela 23 lata.

I chociaż produkcja przyniosła jej popularność, w ślad za nią nie poszły inne role. Wprawdzie pojawiły się propozycje, ale Mularczyk ich nie podjęła. Ostatecznie nie związała swojego życia wyłącznie z aktorstwem.

Niewielu wie, że zamiast wybrać artystyczną ścieżkę kariery, zdecydowała się skończyć dziennikarstwo i komunikację społeczną. W najnowszym wywiadzie dla Pomponika wyznała, że nie żałuje swojej aktorskiej przygody. Nawet mimo tego, że ograniczyła się do jednej roli.

- Jestem aktorką jednej roli, grałam w jednej roli, którą kocham - wyznała bez ogródek. - Wpłynęła na moje życie. Jestem wdzięczna, że w ogóle jestem aktorką jednej roli, bo mogłam nie mieć żadnej - dodała.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości""Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także