Barbara Kurdej-Szatan będzie mieć problemy? Prokuratura wszczęła dochodzenie
Wzburzona aktorka przed kilkoma dniami zamieściła w sieci obraźliwy wpis wobec funkcjonariuszy Straży Granicznej. Choć wycofała się ze swoich słów, złożono zawiadomienie do prokuratury, a ta zbada sprawę.
Rozemocjonowana Barbara Kurdej-Szatan 4 listopada zamieściła na Instagramie wulgarny wpis. "To jest ku..a 'straż graniczna'? 'Straż'? To są maszyny bez serca bez mózgu bez NICZEGO! Maszyny ślepo wykonujące rozkazy! Ku...a! Jak tak można! Boli mnie serce, boli mnie cała klatka piersiowa, trzęsę się i ryczę! Mordercy! Chcecie takiego rządu wciąż? Który zezwala na takie rzeczy, wręcz rozkazuje tak się zachowywać? Ku...aaaaaaaaa!" – napisała, a po kilku godzinach usunęła post i przeprosiła za "niestosowny język i przekleństwa".
Teraz może ponieść konsekwencje swojego działania. Firma telekomunikacyjna, którą dotychczas reklamowała Kurdej-Szatan, odcięła się od niej właściwym oświadczeniem. Plotkuje się, że może stracić tę współpracę.
Poza tym wulgarny wpis aktorki został zgłoszony do prokuratury. Jak udało się ustalić portalowi tvp.info, Prokuratura Okręgowa w Warszawie już zajęła się sprawą.
- Prokuratura Okręgowa w Warszawie 8 listopada 2021 r. wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej wykonujących czynności służbowe na granicy polsko-białoruskiej - potwierdziła rzeczniczka prasowa prokuratury Aleksandra Skrzyniarz.
Służby obecnie zajmują się zabezpieczaniem materiałów dowodowych w sprawie.