Barbara Bursztynowicz skomentowała absurdalny pomysł twórców "Klanu". "To jakaś bzdura"
Aktorka, która gra w serialu od 26 lat, nie mogła uwierzyć, gdy przeczytała scenariusz odcinka, o którym ostatnio było bardzo głośno. To w nim w dom Lubiczów uderzył meteoryt.
Barbara Bursztynowicz od samego początku, czyli od 26 lat gra w "Klanie". Dzięki roli Elżbiety Chojnickiej zdobyła ogólnopolską rozpoznawalność. Ostatnio o serialu zrobiło się głośno przy okazji absurdalnego wątku, który wprowadzili scenarzyści.
W dom Lubiczów uderzył bowiem meteoryt. Wszystko dlatego, że w miejscu, w którym kręcony jest serial, będzie remont. Dlatego na jakiś czas trzeba "wyprowadzić" bohaterów z domu.
Pomysł scenarzystów był szeroko dyskutowany w mediach społecznościowych. Teraz Bursztynowicz w rozmowie z Plejadą powiedziała, co pomyślała, gdy przeczytała scenariusz odcinka.
- Pomyślałam sobie, że to jakaś bzdura i że to chyba oznacza koniec "Klanu". Byłam przekonana, że żaden widz w to nie uwierzy - mówiła śmiejąc się aktorka. - Z kolei mój mąż stwierdził, że to sprytny pomysł scenarzystów, za sprawą którego ci, którzy zapomnieli o istnieniu tego serialu, przypomną sobie o nim. I miał rację! To był taki absurd, że wszyscy się tym zainteresowali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, do aktorki odezwały się osoby, które nie są widzami "Klanu".
- Moi znajomi, którzy od lat nie oglądają telewizji, pytali, co się dzieje w tym "Klanie". Pisały o tym prawie wszystkie portale. Nawet na Make Life Harder o tym było. Cel został więc osiągnięty!
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.