Bambino znów przeprasza za Fryderyki. Wspomniał o Zidanie

Vito Bambino wywołał burzę w sieci swoją reakcją na nieprzyznanie mu żadnej nagrody na Fryderykach pomimo największej ilości nominacji. Muzyk właśnie przeprosił na Instagramie za swoje zachowanie, zapewniając, że zamyka tę sprawę.

Vito Bambino przeprosił za swoje słowa o Fryderykach
Vito Bambino przeprosił za swoje słowa o Fryderykach
Źródło zdjęć: © fot. Akpa

Fryderyki 2024 przyznano 22 marca. Na scenie triumfowali m.in. Lech Janerka, który zdobył tytuł Artysty roku i Utworu roku ("Dupa jak sofa"), hania rani (Artystka roku) czy Daria Zawiałow za Album roku pop pt. "Dziewczyna pop". Jednym z największych przegranych okazał się Vito Bambino. Muzyk był nominowany w ośmiu kategoriach, ale wyszedł z imprezy z pustymi rękoma. Dość powiedzieć, że wokalista nie mógł tego przeżyć.

We wpisie po gali napisał na Intagramie, że dał się omamić. "Dosłownie na moment opuściłem gardę – tylko po to, by dostać plombę prosto w ryj, w sumie to bardziej serię uderzeń… Przepraszam i uroczyście ślubuję, iż NIGDY więcej nie pozwolę poddawać swojego artyzmu jakiejkolwiek ocenie gremium 'specjalistów'. Numery w przyszłości nie będą meldowane w ZPAV [Związek Producentów Audio-Video – przyp. aut.], co oznacza, że nigdy więcej moja twarz lub ksywa nie pojawi się w tym niereformowalnym cyrku" – można było przeczytać.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Fanom nie spodobały się słowa Bambino. Podkreślano, że ma zbyt wybujałe ego. Znaleźli się tacy, co docenili jego szczerość, ale ci byli w mniejszości. Z kolei koledzy po fachu sugerowali dystans do takich imprez jak Fryderyki. Potem już spokojniejszy Bambino napisał kolejny komentarz na Instagramie. Był w stanie pogratulować wszystkim, którzy otrzymali Fryderyki. Nie wycofał się jednak ze swojej decyzji ws. ZPAV.

– Bądź co bądź ja swoich numerów nie będę dawał do ZPAV i to nie dlatego, że to jest ch....a nagroda (...). Jest okej. Tylko dlatego, że jestem za wrażliwy na to, żeby wystawiać na ocenę gremium specjalistów swoje bardzo ważne, osobiste rzeczy – wytłumaczył na InstaStories. Przy okazji uderzył też w Lecha Janerkę. - Jeśli wszyscy obecnie muszą googlować, co jest utworem roku, bo nikt go nie zna, oprócz elity, która wybiera, to może nazwijmy to po prostu: najmądrzejsza nagroda muzyczna w kraju – skomentował.

Vito Bambino przeprasza

W środę 27 marca Bambino znowu zabrał głos ws. Fryderyków. Tym razem zdał się na prawdziwsze przeprosiny w nagraniu. - Kończąc już definitywnie moją przygodę z Fryderykami i komentowania tego, przepraszam wszystkich, których uraziłem postem obok. Nie zamierzam go usuwać, żeby mi przypomniał swoje mało eleganckie zachowanie po przegranej. A jednak chciałbym dodać, bo dużo było porównań do Scorsesego i DiCaprio, jak to oni pięknie znoszą. Gratuluję. Zinedine Zidane prz…bał Materazziemu - mało eleganckie, ale ja go zawsze za to lubiłem - powiedział Bambino.

Internauci pozytywnie zareagowali na post Bambino. "Ten post to złoto! Pokazuje, że swoje zdanie trzeba mieć i nie można bać się być sobą i otwarcie o tym mówić", "W końcu ktoś powiedział na głos, że te nagrody z biegiem lat stały się nic nie znaczące a "specjaliści" tyko w nazwie. Dotyczy to nie tylko branży muzycznej niestety" - napisali fani.

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Teleshow
vito bambinofryderykimuzyka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)