"Azja Express". Adam Zdrójkowski upadł. To wyglądało bardzo niebezpiecznie
Uczestnicy show muszą przejechać Turcję, Gruzję i Uzbekistan, mając jedynie po dolarze dziennie na jedzenie. Co działo się w czwartym odcinku programu "Azja Express"? Adam Zdrójkowski zaliczył bolesny upadek.
25.03.2023 | aktual.: 28.03.2023 14:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W show bierze udział osiem par: Reni Jusis i Remigiusz Dorawa, Jędrek Gąsienica i Kasia Gąsienica, Czesław Mozil i Dorota Mozil, Paulina Krupińska-Karpiel i Izabela Połeć, Oliwia Pesta i Krystian Pesta, Adam Zdrójkowski i Dariusz Zdrójkowski, Wojtek Łozowski i Bartek Kochanek, Angelika Trochonowicz i Luka Trochonowicz. W poprzednim tygodniu wyścig wygrali Kasia i Jędrek. Kto tym razem okazał się najlepszy?
Pierwsze zadanie przedstawione uczestnikom show miało sprawdzić ich znajomość mitologii. Każda para musiała zapamiętać pięć symboli, które ukryto w amfiteatrze, odnaleźć je i dostarczyć na miejsce zbiórki. To wcale nie było takie proste. Uczestnicy biegali chaotycznie, niektórzy mieli problem z tym, by zapamiętać znaki. Adam Zdrójkowski był zadowolony z tego, że odnalazł pierwszy symbol. Tak się cieszył, że z pośpiechu niemal skręcił kostkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młody aktor, któremu w show towarzyszy tata, niemal płakał z bólu. Musiał skakać po schodach amfiteatru na jednej nodze. Jego ojciec natychmiast ruszył na ratunek. - Poczekaj, zejdę - wołał do syna. Ale Zdrójkowski się nie poddał i choć noga bolała, starał się ukończyć zadanie.
Gdy wszystkie pary odnalazły symbole, szybko ruszyły w dalszą drogę. Szli pieszo lub łapali stopa. Mieli do przebycia 18 km. Kolejne zadanie wymagało od nich poznania ciekawostek o różnych odmianach kogutów. Cel to dopasowanie nazw ras kogutów do ptaków. Uczestnicy wykonali zadanie niemal bezproblemowo (tylko Łozowski miał złe wspomnienia związane z kurami). I ruszyli do miejsca oddalonego o 130 km razem z filiżankami do parzenia kawy po turecku. Mieli dostarczyć prowadzącej tradycyjnie zaparzone napoje.
Po drodze Oliwia i Krystian uciekli z auta, które prowadził nieodpowiedzialny kierowca. Mężczyzna pił alkohol, prowadząc. Ale to nie był koniec problemów. Część par pomyliła miasto, do którego miała dotrzeć, inni mieli kłopot ze znalezieniem kawy parzonej po turecku.
Do dalszej gry zakwalifikowały się trzy pary - Paulina z Izą, Oliwia i Krystian oraz Angelika i Luka. Mieli zbudować mały rurociąg. Nie obeszło się bez drobnych ran. Oliwia i Krystian wygrali.
Pozostałe pary brały udział w wyścigu, usiłowały znaleźć darmowy nocleg i podwózkę. Zdrójkowscy nie mogli się porozumieć, tata i syn wciąż się kłócili. Nie było lekko. Ostatecznie jednak wszyscy mieli, gdzie spać i co jeść. Ugościły ich tureckie rodziny, a Wojtkowi i Bartkowi trafiła się noc w hotelu.
Następnego dnia uczestnicy stanęli przed tym, co w show najgorsze. Ktoś miał odpaść. Chyba że czarna koperta przekazana im na początku odcinka powie inaczej. Ostatnią misją było zrobienie długiej tureckiej pizzy i doniesienie jej do prowadzącej. Długość potrawy liczyła się, gdy pary dotarły do finału jako jedne z ostatnich.
Kto odpadł? Z show pożegnali się Krystian i Oliwia - ich pizza była za krótka. Najlepsi okazali się panowie Zdrójkowscy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.