Prezes ignoruje listy i telefony. Były dziennikarz Trójki ujawnił kulisy rozstania
"Gitarą i piórem", audycja poświęcona poezji śpiewanej Janusza Deblessema, niespodziewanie znika z trójkowej anteny po 35 latach. Zaskoczenia decyzją władz Polskiego Radia nie kryje nie tylko twórca audycji, ale i dyrektor Trójki.
04.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O zakończeniu ponad trzydziestoletniej współpracy z radiową Trójką poinformował w mediach społecznościowych dziennikarz Janusz Deblessem. Z jego wpisu na Facebooku wynika, że nie spodziewał się takiej decyzji władz Polskiego Radia, podobnie jak szef Trójki. Jeszcze w wigilię zresztą dziennikarz pojawił się na antenie, a tydzień później poinformował, że od nowego roku w trójkowej ramówce zabraknie jego dwóch audycji. - Nie będzie już "Laboratorium reportażu w Trójce", nie będzie audycji "Gitarą i piórem". Moje listy i telefony do Pani Prezes, pozostały bez odpowiedzi (pocztę wyłączono). Dyrektor Trójki był zaskoczony decyzją. W tym Nowym Roku audycja "Gitarą i piórem" (nazwa zastrzeżona przez Polskie Radio), obchodziłaby swoje trzydziestopięciolecie - napisał na Facebooku.
Program "Gitarą i piórem" zadebiutował na antenie w 1986 roku, poświęcony był poezji śpiewanej i piosence autorskiej. Pod koniec lat 90. powstał też festiwal o tej samej nazwie. W ostatnich latach audycja Deblessema emitowana była w późne środowe wieczory.
Jak napisał Deblessem, podobnie jak wielu dziennikarzy, i on pracował w Trójce od lat mimo wielu zmian dyrekcji i zarządów. Kres przyszedł po 35 latach.
- "Trójka" to był konglomerat, czyli pozornie nie pasujące do siebie elementy, tworzące całość. Nad całością, przez lata, unosił się "duch opiekuńczy", pozwalający - mimo nieuchronnych zmian - całość zachowa . Wspólnota autorów i słuchaczy, bo w dużej części było to radio autorskie. Wydarzenia minionego roku (a i wcześniejsze) zakwestionowały wszystko - czytamy w facebookowym wpisie.
Zobacz także
Janusz Deblessem nie jest ostatnią osobą, z którą z końcem roku rozstała się z rozgłośnia przy Myśliwieckiej. Jak podaje portal Wirtualne Media, umowy nie przedłużono także z Wiolettą Myszkowską, która jeszcze kilka miesięcy temu prowadziła wraz z Marcinem Cichońskim audycję "Byle do 13".