Artur Moroz drugim Makłowiczem! Widzowie go pokochają? Kim jest ten brodacz?
Sympatyczny, otwarty i profesjonalny - Moroz naprawdę ma szansę podbić serca widzów Telewizji Polskiej i zdobyć uznanie, które do tej pory przypadało w udziale ulubieńcowi fanów programów kulinarnych, Robertowi Makłowiczowi. Ten ostatni już w TVP nie gotuje, ale ma godnego następcę. Kim jest brodacz, który razem z zaproszonymi gośćmi grilluje w różnych miastach Polski?
02.07.2017 | aktual.: 04.07.2017 14:21
Pierwszy odcinek show "Polski grill" już za nami. To połączenie gotowania na ekranie ze swoistym talk show - Moroz jest prowadzącym, gospodarzem, ale również osobą, która rozmawia ze specjalistami, na przykład z mistrzem wśród masarzy. Jego ekranowy debiut można było oglądać w sobotę 1 lipca o 17:30. O tej porze przez kolejne 8 tygodni wyemitowane zostaną następne epizody.
"Pierwsza kulinarna wędrówka pod wodzą kochającego podróże, wiecznie szukającego nowych inspiracji mistrza kuchni - Artura Moroza. Ta wyprawa wiedzie na Mazowsze, w okolice Płocka. Artur poszukuje najciekawszych przepisów na dania z grilla i miłośników wspólnego pichcenia w plenerze. W pierwszej grillowej biesiadzie biorą udział przyjaciele szefa kuchni - Beata i Zbigniew Kaźmierczakowie, kapitanowie Jerzy i Mariusz Pielacińscy oraz gwiazda muzyki disco polo - Sławomir Świerzyński z zespołem Bayer Full. Biesiada grillowa odbywa się na statku płynącym o zachodzie słońca po Wiśle" - czytamy na stronie VOD TVP, gdzie znajdziecie już pierwszy odcinek programu.
Oglądaliście? Jesteśmy ciekawi waszych opinii!
Zobacz także
Kim jest nowa kulinarna gwiazda TVP?
Moroz okazał się prowadzącym, którego łatwo polubić i jego samego oglądało i słuchało się przyjemnie. Pytanie, czy zapraszanie aż tak wielu gości to dobry pomysł. Wszyscy mieli bowiem sporo do powiedzenia, więc rola Moroza była ograniczona. Do tego wbiesiada z grillem odbywała się z muzyką disco polo w tle. Świerzyński śpiewał, grał na akordeonie, a pozostali goście mu wtórowali. Nie za mało w tym wszystkim prawdziwgo gotowania? Przecież Moroz na pewno ma ogromną wiedzę i warto to wykorzystać.
Artur jest kucharzem, ale i właścicielem restauracji. Jedną ma w Sopocie, jedną w Kowalach pod Gdańskim. Na stronie tej ostatniej można znaleźć informacje o szefie: "Restaurator, absolwent SGGW (Wydział Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji) trzy lata pracował w londyńskich restauracjach. W wieku 23 lat został najmłodszym szefem kuchni restauracji "Dom Restauracyjny Gessler" w Warszawie. Od 12 lat jest właścicielem restauracji "Bulaj" w Sopocie. Był jednym z 12 najlepszych kucharzy polskich, których przepisy promowały polską kuchnię podczas polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Nagrywa programy telewizyjne, w których promuje polskie produkty regionalne, między innymi gęsinę oraz potrawy z ryb. Współpracuje na stałe z Województwem Kujawsko-Pomorskim, promując gęsinę. Przygotowywał kilka kolacji w Stanach Zjednoczonych oraz otwierał pierwszy tydzień kuchni polskiej w Haifie (Izrael)
". Wow!
A to jeszcze nie wszystko. Pochodzący z Warszawy Moroz planuje także otworzyć dużą restaurację w Toruniu. Kucharz i biznesmen ma też doświadczenie we współpracy z mediami - gotował w "Dzień Dobry TVN".
Czy szef kuchni zagości w telewizji na dłużej?
Robert Makłowicz o festiwalu w Opolu