Anthony Jeselnik w Polsce: "Gdy byłem mały, myślałem, że jestem Polakiem. A później się okazało, że jednak miałem szczęście"

Nieustannie przekracza granice dobrego smaku. Nie zna tematów tabu. Za żarty grożono mu śmiercią. Ale żyje i ma się dobrze. Anthony Jeselnik przyjechał do Polski, by przetestować poczucie humoru warszawskiej publiczności. I roznieść scenę Teatru na Woli.

Anthony Jeselnik
Źródło zdjęć: © stand-up polska

- Donald, wiesz co łączy cię z Michealem Douglasem z filmu "Wall Street"? Nikomu nie będzie smutno, jak któryś z was umrze na raka. – Taki żart Jeselnik powiedział Donaldowi Trumpowi podczas transmitowanego w telewizji kilka lat temu roastu. Na drugi dzień obudził się sławny. Wieść o nim rozniosła się nie tylko po USA, ale dotarła też do Polski, gdzie stand-up ma się coraz lepiej. Świadczyć o tym mogą kolejki przed wejściem i tłumy na widowni show amerykańskiego komika, zorganizowanym w warszawskim Teatrze na Woli.

Zanim gwiazdor wieczoru wyszedł na scenę, jako support wystąpiła Mo Welch – Prawie zginęłam nagle w zeszłym miesiącu – powiedziała na początku swojego występu – a wiecie co jest najgorsze w nagłym umieraniu? To, że nie macie czasu by zalogować się na Twittera i upewnić się, że wasz ostatni tweet był zabawny.

Tym żartem komiczka ustawiła nastrój wieczoru. Jeśli ktoś na sali jeszcze nie wiedział, czekał nas maraton czarnego humoru.

- Jestem lesbijką, więc technicznie rzec ujmując, za każdym razem, gdy nie śmiejecie się z mojego żartu, popełniacie zbrodnię nienawiści – zaczęła Mo, po czym wypaliła – nie wiem, czy w Polsce lubicie homoseksualistów, ale jeśli pójdę do więzienia – co będzie w porządku, bo pójdę do żeńskiego więzienia – to będę podążać śladami mojego ojca.

Obraz
© stand-up polska

Po jej świetnym, nagrodzonym gromkimi brawami, występie, przyszedł czas na gwiazdę wieczoru. Anthony Jeselnik zaczął od… żartów o Polakach:

- Wspaniale być tu, w Warszawie. Zasypywano mnie pytaniami, gdy bukowałem ten występ. Wszystkie brzmiały: "Dlaczego?" – po salwach śmiechu kontynuował - "Wiesz, że Polacy się nie śmieją." "Wiem" odpowiadałem. "Bo nigdy mnie tam jeszcze nie było".

Na tym nie poprzestał: - Pochodzę z Pittsburga. Jest tam ogromna społeczność polska. Dorastałem myśląc, że jestem Polakiem, bo wszyscy inni byli. A później się dowiedziałem, że jednak miałem szczęście.

Dalej Jeselnik opowiadał o spotkaniu z analitykami, którzy powiedzieli mu, że ludzie w Polsce często wyszukują go w Google – "Dlaczego tak robią?" zapytałem. Odpowiedzieli: "pewnie myślą, że jesteś Polakiem".

Po wstępie o Polakach żarty Jeselnika oscylowały wokół fundamentalnych wartości: rodziny, religii, życia i śmierci. Rozniósł je na strzępy. Ale przekraczanie tabu zaczęło się, gdy za cel Jeselnik wziął sobie na cel dzieci. Te niewinne istoty w starciu z ciętym humorem komika nie miały szans. - Mam koleżankę, która niedawno dowiedziała się, że nie może mieć dzieci – powiedział, po czym dodał: – zdaniem sądu.

Długa historia o ulubionym zajęciu Jeselnika – upuszczaniu dzieci – rozgrzała publiczność do czerwoności. Ale najzabawniejsze miało dopiero nadejść: komik sprzedał nam opowieść o dziewczynce, której regularnie kradnie szklane oko. – Jak sobie wyobrażacie, że to robię? – zapytał publiczność. Nie zawiedliśmy. Metoda została zdemaskowana. Nie napiszemy jednak, co zrobić, gdyż tekst nie nadawałby się do publikacji. Taki jest własnie Jeselnik.

- Wiecie, że w tej chwili na świecie jest więcej niewolników niż kiedykolwiek w historii? Myślicie, że wasza praca jest okropna? Wyobraźcie sobie tych, którzy muszą liczyć niewolników – pod koniec występu Jeselnik przeszedł do żartów z rasizmu. A później wziął na warsztat temat aborcji serwując nam historię o tym, jak odwiózł koleżankę do kliniki aborcyjnej. Przez dwie i pół godziny spędzone w poczekalni wymyślał żarty. Efekt jest powalający – niektórzy na widowni dostali ataku spazmatycznego śmiechu.

Polska publiczność przyjęła Jeselnika z otwartymi ramionami. Sala była pełna. Nikt się nie oburzał. Nikt nie wyszedł. A komika pożegnały owacje na stojąco. Czy na sali byli sami fani artysty? A może sami miłośnicy stand-upu? W każdym razie wieczór z Jeselnikiem pokazał, że jesteśmy spragnieni kontrowersyjnych żartów, które pozwalają nabrać dystansu do poważnych spraw. I do siebie samych. Oby więcej takich występów.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta