Roast Michała Szpaka – Kto był najlepszy? Co się wydarzyło?

„Wszyscy na jednego, czyli roast Michała Szpaka” to drugie tego rodzaju show wyemitowane przez telewizję TVN. Po raz pierwszy format ten pojawił się w Polsce w lutym tego roku, a jego głównym bohaterem był Kuba Wojewódzki. Roast okazał się sporym sukcesem komercyjnym, choć wywołał także wiele kontrowersji. Tym razem „ofiarą” niewybrednych żartów stał się wokalista Michał Szpak. Jakich błyskotliwych uwag na swój temat mógł wysłuchać się od zaproszonych gwiazd? Zobacz naszą krótką relację.

Roast Michała Szpaka poprowadził Kuba Wojewódzki. Dziennikarz rozpoczął show od swojego krótkiego przemówienia. Na wstępie gwiazdor zaznaczył, że jest zaskoczony faktem organizacji drugiego roastu:

To tak jakby telewizja TVN obejrzała film „Smoleńsk” i postanowiła nakręcić jego drugą część – żartował.

Wojewódzki przyznał, że poprzedni roast był dla niego bardzo oczyszczający. W swoim stylu przestrzegł jednak Michała Szpaka:

Michał, musisz wiedzieć, że choć padnie dziś wiele bolesnych słów, to nic nie boli bardziej od sikania po pięćdziesiątce!

Wojewódzki nie omieszkał darować sobie żartów z pozostałych gości. Szpilkę wbił m.in. w swojego kolegę Michała Figurskiego:

To ciekawe, że Michał Figurski stał się wegetarianinem w momencie, gdy groziło mu to, że sam będzie warzywem.

Po krótkim przemówieniu Wojewódzki przedstawił wszystkich gości oraz zaprosił na scenę głównego zainteresowanego. Gdy Szpak pojawił się przed publicznością, dziennikarz skomentował jego wygląd:

_Droga Warszawo, tak wygląda człowiek, którzy przyjechał z Jasła. Dlatego ubiera się jak człowiek, obok którego wybuchł lumpeks i sklep z klejem naraz! _

Po Wojewódzkim na scenie pojawił się Michał Figurski. Dziennikarz nie stawił się jednak w studiu osobiście. Widzowie mogli zobaczyć przygotowany wcześniej materiał wideo, w którym widać, jak zaproszony gość podłączony jest do respiratora. Niedogodność ta nie przeszkodziła jednak Figurskiemu wypowiedzieć się wulgarnie na temat Kuby Wojewódzkiego.

Po tym krótkim wystąpieniu za mikrofonem stanął Antoni Syrek-Dąbrowski. Komik dał poznać się szerszej publiczności podczas poprzedniego roastu. Na początku stand-uper przeczytał list rzekomo napisany przez samego Michał Figurskiego. Treść wiadomości przesycona była żartami o wylewie dziennikarza. Nie zabrakło również kilku uwag skierowanych do Kuby Wojewódzkiego, Beaty Tadli i Huberta Urbańskiego:

Hubert to fan motocykli. Kiedyś rozdawał miliony, a teraz zrobi wszystko za dwa koła.

Beata Tadla ma udane życie towarzyskie. Słyszałem, że jej gra wstępna do krecia robota.

Wreszcie przyszedł czas na Michała Szpaka:

Michał, powiem ci, że jedyny plus moich problemów zdrowotnych jest taki, że podczas Eurowizji byłem w śpiączce i nie musiałem tego g*wna słuchać!

Po Antonim Syrku-Dąbrowskim swój monolog przedstawił Bartosz Zalewski. Komik rozpoczął przemówienie od kilku dowcipów skierowanych w stronę Kuby Wojewódzkiego:

Kuba, tak lądujesz swoje żarty, że Antoni Krauze zrobi o tym film!

Oberwało się również Hubertowi Urbańskiemu:

Powiem wam, że chciałbym być tak bogaty, jak Hubert Urbański jest biedny.

Stand-uper nie oszczędził też swoich kolegów po fachu:

Skoro już była mowa o biedzie finansowej, to przejdźmy do biedy umysłowej i Sebastania Rejenta.

Michał Kempa to straszny wieśniak. On nawet ma lakierki na rzepy.

Co natomiast Bartosz Zalewski miał do powiedzenia na temat Michała Szpaka?

_Słyszałem, że w klubach często mylą Cię z kobietą. Możesz być pewien, że w życiu nikt nie pomyli cię z prawdziwym piosenkarzem. _

_Michał, jak każdy, lubi taniec erotyczny. Wykonać dla swojej siostry. _

Kolejnym gościem, który zaprezentował się podczas roastu Michała Szpaka, był Hubert Urbański. Prezenter za swój pierwszy cel obrał Kubę Wojewódzkiego:

Kuba, gdybyś wystąpił w „Milionerach”, co się nigdy nie wydarzy, obiecuję, to zapowiedziałbym Cię tak: „Jakub Władysław z Koszalina, lat 53, zainteresowania – młodzież i heteroseksualizm.

_Pamiętam Cię jeszcze z takiego programu „Mali giganci”. To był program misyjny. Jego misją było znalezienie dla ciebie żony w przeciągu 5 lat. _

Urbański postanowił zażartować także z Beaty Tadli:

Beato, podobno kończysz pisać książkę „Czego oczy nie widzą”. Ja Ci powiem, czego nie widzą – Ciebie na ekranie telewizora.

Wreszcie prezenter skupił się na głównym zainteresowanym:

_Michał Szpak. Nasza roszpunka. Wyobrażacie sobie łupież u tego gościa? White Christmas normalnie. _

_Społeczeństwo jest podzielone co do Ciebie. Część ludzi Cię nie cierpi, część nienawidzi. _

Następnie Kuba Wojewódzki zapowiedział wejście na scenę Karola Kopca. Komik jak pozostali goście zaczął od uwagi skierowanej do prowadzącego roast:

_Kuba, fajne skarpetki. Nie wiedziałem, że dołączyłeś do Figo Fagot. _

_Kuba zastanawiam się, dlaczego na każdym zdjęciu na Instagramie robisz dziubek. Ja wam powiem dlaczego – tak wygląda staruszek bez sztucznej szczęki. _

Karol postanowił pożartować także z Beaty Tadli i Huberta Urbańskiego:

_Ja wiem, jak to jest nie mieć pieniędzy. Hubert mi o tym mówił. _

Z kolei Michała Szpaka Karol Kopiec nazwał „Szpakirą”.

_Słyszałem, że jakiś czas temu ukradli Ci rower. My z chłopakami ze Stand-up Polska poszukaliśmy tego roweru. Leżał u Huberta w piwnicy. _

_Niektórzy mówią, że jesteś polską Amy Winehouse. Oby. _

Przyszedł wreszcie czas na występ Beaty Tadli. Dziennikarka zaskoczyła wszystkich ciętym dowcipem. Prezenterka przygotowała swój monolog w formie serwisu informacyjnego. Tadla zażartowała między innymi z Kuby Wojewódzkiego oraz Huberta Urbańskiego:

Trzeba Kubie powiedzieć, że książki czyta się otwarte.

Od września startuje nowy program Huberta Urbańskiego. Program 500+.

Oczywiście co nieco na swój temat usłyszał też Michał Szpak:

_Michał Szpak jest doceniany we własnym mieście. Niedawno został zaproszony do Jasła na uroczyste wymeldowanie. _

Nieoczekiwanie na telebimach pojawił się partner Tadli – Jarosław Kret. Prezenter zapowiedział humorystyczną prognozę pogody:

_W całej Polsce odbęda się koncerty Michała Szpaka – polecam nie wychodzić z domu! _

Po Beacie Tadli zaprezentował się Sebastian Rejent. Kuba Wojewódzki zapowiedział komika jako prawdziwego króla roastów. Standardowo pierwszym celem stał się sam prowadzący. Tym razem oberwało się także jego partnerce – Renacie Kaczoruk:

Kuba, myślisz, że twoja dziewczyna jest najpiękniejsza, bo wszyscy robią jej zdjęcia. Oni tak naprawdę wyciągają telefony, bo myślą, że mogą złapać ją do pokeballa.

Kuba podobno jest takim brutalem w łóżku, że jak bierze Renatę na pieska, to nie może potem siadać, bo ma cały tyłek otarty od balkonika

Rejent nie oszczędzał Michała Szpaka:

Michał Szpak to jedyny piosenkarz, któremu jak dziewczyny rzucają staniki na scenę, to on je podnosi i przymierza.

Ponownie pojawiły się żarty z Urbańskiego:
Hubert, pytanie za 100 zeta: masz 100 zeta?

_Hubert jest tak biedny, że dziś przyjechał Uberem. I to on prowadził. _

Michał Figurski był tym roku dłużej w śpiączce, niż Ty ze swoimi dziećmi.

Kolejnym gościem na scenie był komik Michał Kempa. Stand-uper zaczął od ostrych słów skierowanych do Sebastiana Rejenta:

Ty durniu, ty cymbale, ty kapuściany łbie, jełopie, ty frajerze, czy ty żeś się z głupimi na łby pozamieniał?

Jakie były najlepsze żarty z monologu Kempy?

Pani jest potrzebna Polsce. Może nie grzeszy pani inteligencją, urodą, wzrostem i karierą, ale jest pani potrzebna. Kuchni ci u nas dostatek – tak skierował się komik do Beaty Tadli.

Michale, czego mogę Ci życzyć? Masz talent, masz pieniądze, jesteś przystojny, choć przyznam szczerze, że wyglądasz dziwnie. W zasadzie mogę Ci tylko życzyć, abyś śpiewał nam wszystkim. Żeby twój głos niósł się jak ptak. Ale nie jak szpak, ale jak orzeł nad piękną biało-czerwoną ziemią. Niech twój głos łączy bogatych i Urbańskiego! Zdrowych i Figurskiego! Kobiety i ludzi!

Nadszedł wreszcie czas, by na scenie zaprezentował się sam Michał Szpak. Muzyk zaczął od słów skierowanych do wszystkich gości:

_Jesteście podłymi szujami, że tak się do siebie zwracacie. _

Szpak zwrócił się do Wojewódzkiego:

Kuba mimo wszystko się ustabilizował. Zdecydował się na rodzinny model „renio-megane”.

_Cieszę się, że jestem tu z moją przyjaciółką Beatą Tadlą. Łączy nas wiele – wspólna fryzjerka, manicurzystka, golibroda. _

Śmiejecie się z długości życia Huberta Urbańskiego. Co on zawinił, że tyle żyje.

Na koniec Szpak podziękował wszystkim gościom za udział w roaście:

Na pewno długo będę wspominał ten wieczór. Bardzo dziękuję człowiekowi, który namówił mnie na wzięcie udziału w tym programie, mowa o moim menadżerze- byłym menadżerze- dziękuję Jacku. Dziękuję wam wszystkim, że zgodziliście się mnie usmażyć. Wylaliście na mnie kubeł pomyj i błota a teraz czuję się, jak po odnowie biologicznej.