"Trudno jest żyć z Michałem Wiśniewskim"
W 2006 r. Anna Świątczak wyszła za mąż za Michała Wiśniewskiego, lidera Ich Troje. Ceremonia odbyła się najpierw w Magdalence pod Warszawą, a rok później oboje powtórzyli przysięgę w Las Vegas. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia.
- Zaczęło się od przyjaźni. Jak przyszłam do zespołu, to przez pierwszy rok się Michała bałam. Zawsze dało się z nim porozmawiać, ale jednocześnie, w sensie zawodowym, to jednak był szef. I może banał powiem, że nasza miłość rodziła się w bólach, ale to prawda. Byłam po ciężkim rozstaniu z moim narzeczonym [...]. I nagle się okazało, że te wspólne rozmowy z Michałem, roztrząsanie problemów życiowych bardzo nas zbliżyło do siebie. I nastąpiła eksplozja uczucia. Trochę na zasadzie: bądźmy partnerami w złym czasie - opowiadała w "Dzienniku Wschodnim".
Małżonkowie orbitowali nieco na innych poziomach, zwłaszcza kiedy na świecie pojawiły się córki.
- Trudno jest żyć z Michałem Wiśniewskim. On jest ciągle z przodu, a ja sobie jestem gdzieś z tyłu i robię dodatkowe rzeczy. [...] Z Michałem trudno jest o tyle, że to nawet nie jest kategoria gwiazdy czy osoby publicznej w domu, tylko kogoś, kto ma miliard pomysłów na minutę. Czasami nie nadążam. Ja jestem trochę bardziej poukładana i odkąd mam dzieci, to jestem w ogóle taka zakotwiczona - mówiła wówczas w wywiadzie.