Skok do "rozpędzonego pociągu"
W 2003 r. Anna Świątczak stała się częścią Ich Troje, a doszło do tego dość niespodziewanie.
- Śpiewałam jako chórzystka w programie "Jaka to melodia?" i razem z koleżankami pojechałyśmy na opolski festiwal. Naszym zadaniem było towarzyszenie artystom podczas festiwalowych koncertów. Tam wypatrzył mnie Maciek Durczak, ówczesny menedżer Ich Troje. Zapytał, czy byłabym zainteresowana śpiewaniem w zespole. Przekonana, że chodzi o "chórkowanie", dość szybko się zgodziłam. Potem okazało się, że mam być wokalistką i stać na froncie. [...] Gdy więc ostatecznie się zdecydowałam, musiałam wskoczyć do tego rozpędzonego pociągu, jakim było Ich Troje, praktycznie z dnia na dzień - opowiadała w Plejadzie.